-
Założycielka biura podróży: ktoś mnie kiedyś zapytał czy podróżowanie w pojedynkę to wstyd
- Kiedy decydujesz o wyjeździe, zazwyczaj zaczynasz od poszukiwania towarzyszy, potem wybieracie kierunek, termin, ustalacie wstępny program. Ale co w przypadku kiedy wasze oczekiwania się rozmijają? Kiedy nie dostało się urlopu w tym samym terminie? Kiedy macie inny budżet i inne oczekiwania, i plany? Odpowiedzią jest podróż solo, którą wybiera coraz więcej kobiet - mówi specjalistka od turystyki, prowadząca biuro podróży dla solistów.
-
Chodzi się tam po zdrowie, relaks i dobre jedzenie. A Węgrzy i na palinkę
Podobno prozdrowotne moczenie ciała w ciepłym, leczniczym źródle - to węgierski sport narodowy. Jeśli tak - należy on do jednych z najprzyjemniejszych sportów na świecie. I jak to sport: zachowuje nas w dobrym zdrowiu, a nawet odmładza.
-
Przemyśl. Miasto Szwejka, fortów i fajek. "Zgubcie się w plątaninie uliczek"
- Przemyśl jest mały - idealny do zwiedzania rowerem albo na piechotę - mówi szef kuchni Maciej Łabuński, który w Przemyślu prowadzi BOSKO - restaurację i delikatesy od razu obok Muzeum Dzwonów i Fajek. - A jego zwiedzanie można zacząć już przed Przemyślem, bo po pierwsze jest tam zajazd na Bolestraszyce, gdzie znajduje się wspaniałe Arboretum, ale jest też po prostu widok na Wzgórze Przemyskie, na przekaźnik, prowadzą nas do miasta serpentyny. Szczególnie malowniczo to wygląda, kiedy wjeżdża się rano i jeszcze unosi się mgła. - rozmarza się Maciej Łabuński, przemyślanin od urodzenia.
-
Jeziorany. Tam uczył się wizjoner lotów kosmicznych. Niespieszny klimat doceni każdy. "To najlepsze, co może być na świecie"
O wielu miejscach można powiedzieć, że hołdują zasadom tzw. życia slow. Jeziorany jednak mają na to pełne przyzwolenie. Należą bowiem do zrzeszenia miast Cittaslow, w których czas naprawdę płynie wolniej. Jeziorany więc najlepiej zwiedzać niespiesznie, bo i po co gdzieś pędzić. Grecy pewnie powiedzieliby "siga-siga". My mówimy: zrelaksuj się.
-
Iława. W tym mieście John Malkovich czuł się jak w domu. "Nie ma u nas tłumów, nie ma masowej turystyki"
Właściwie wszystkim kojarzy się ze stacją kolejową. To bowiem "żelazna arteria" naszego kraju. Tym, którzy żeglują, z Jeziorakiem - najdłuższym i chyba jeszcze nie do końca odkrytym jeziorem w Polsce - oraz z ekskluzywną szkołą dla kapitanów i pilotów statków ukrytą w lesie pod miastem. Zaś tym, którzy kochają Pana Samochodzika - ze skarbami. Taka jest Iława. Brama do Warmii i Mazur, miasto, które jest na wyciągnięcie ręki dla mieszkańców Warszawy, Gdańska i Poznania. Choć wydaje się, że jeszcze nie wszyscy o tym wiedzą.
-
Jak to jest być turystą we własnym kraju lub mieście? "Nagle widzę architekturę Krakowa, w którym mieszkam 20 lat"
Określenie staycation powstało z połączenia dwóch angielskich słów - stay, które oznacza pobyt lub czasownik zostawać, oraz vacation, czyli wakacje. Najprościej mówiąc, oznacza zrobienie sobie wakacji tam, gdzie się znajdujecie - albo wyjeżdżając blisko i wracając do domu na noc, ale jednak przeżywając przygody, albo spędzając je domatorsko: nawet we własnym ogródku. Zgodnie z ostatnim, pandemicznym trendem - to też bycie turystą we własnym mieście, co tak pięknie promował Kraków.
-
Włodawa. Polskie miasto, o którym pisał "New York Times". Niektórym się wydaje, że mogli o nim nie słyszeć
Nawet jeśli się wam wydaje, że nigdy nie słyszeliście o Włodawie, to prawdopodobnie o niej słyszeliście. Jeśli nie jesteście wychowankami jedynie podcastów i Youtube, to być może gdzieś w autobusie lub u dziadków na herbatce usłyszeliście komunikat radiowej Jedynki, która codziennie podawała informację o stanie rzek - jedną z nich jest Bug, a pomiaru dokonuje się właśnie we Włodawie.
-
Gorajec. W tej wsi mieszka niespełna 40 osób. A to właśnie tam znajduje się prawdziwa perła Podkarpacia
Żeby dojechać do Gorajca wystarczy - jadąc trasą z Cieszanowa lub Lubaczowa na Narol, bądź wybierając się zobaczyć słynne szumy na Tanwi - kierować się znakiem na Szlak Architektury Drewnianej i gorajecką cerkiew. Niektórzy twierdzą, że jest najpiękniejsza w Polsce. Żeby ją zwiedzić, trzeba zadzwonić lub zapukać do rodziny Piotrowskich, którzy, choć pochodzą spod Tomaszowa Lubelskiego i Estonii, na siedzibę wybrali sobie właśnie Gorajec i opiekują się świątynią.
-
Krajna. Przeciętny Polak nie zna tego regionu. "To nic dziwnego wpaść do kogoś bez zapowiedzi i zostać na parę godzin"
Krajna. O tym miejscu prawdopodobnie nie każdy wcześniej słyszał. Wielką krzywdą dla regionu byłoby, gdyby tak pozostało. To tutaj mieszkają niezwykle gościnni ludzie, można zobaczyć unikatowy w skali kraju obiekt i przekonać się, jak smakuje fjut kujawski.
-
Nowa Dęba. Ojczyzna kochanej przez Amerykanów polskiej bombki choinkowej jest na Podkarpaciu. Zamawiają je najsłynniejsi
Pędząc trasą z Warszawy na południowy-wschód, kierowcy rzadko zauważają niepozorną, schowaną pośród drzew miejscowość o dendrologicznej nazwie. A szkoda, bo mogliby tu i dobrze zjeść, i zachwycić się architekturą. A do tego to jedna z tych miejscowości, w których święta trwają cały rok!