Spotkali to zwierzę podczas górskiej wędrówki. "Marzenie zobaczyć je na własne oczy" [NAGRANIE]

Tatrzański Park Narodowy opublikował w mediach społecznościowych nagranie z wędrówki turystów, którzy spotkali na swojej drodze rysia. Taki widok to bardzo rzadkie zjawisko. Gdzie pojawiło się dzikie zwierzę?

Spotkanie rysia w warunkach naturalnych nie zdarza się często. Niedawno dwoje turystów nagrało to zwierzę w Dolinie Kościeliskiej. Filmik został opublikowany przez TPN na Instagramie. Post wywołał falę pozytywnych komentarzy.

Zobacz wideo "Nie polecę, nie warto", czyli jak oszczędzić na wakacjach. Bronek radzi w "Co tak drogo"

W Tatrach występuje tylko kilka osobników tego gatunku

W polskich lasach żyją dwie populacje rysia - bałtycka i karpacka. Pierwsza występuje na wschodzie Polski, a karpacka w górach i na pogórzu. Rysie, które zasiedlają południowe obszary Polski, mają wyraźne cętki, które tworzą na ich sierści plamisty wzór, oraz pasy na rudawym tle. Obie populacje cechują charakterystyczne kępki sierści na uszach. Jeden z karpackich okazów ukazał się ostatnio parze turystów na tatrzańskim szlaku. Jak podaje TPN, w Tatrach występuje tylko kilka osobników tego gatunku.

Rysie zwykle są aktywne nocą. Spotkanie ich za dnia to ogromne szczęście

Na nagraniu widać rysicę wraz z młodymi. Tatrzański Park Narodowy podkreśla, że takie spotkanie to fenomen i nie zdarza się ono często. 

Takie obserwacje należą do niezwykle rzadkich.

TPN zaznacza, że lepiej nie wędrować po zmroku, ponieważ właśnie wtedy zazwyczaj rysie są aktywne. Zwykle przebywają w lasach, ale zdarza się, że polują one na kozice pośród turni albo wychodzą na hale, aby zapolować na świstaki. Najczęściej jednak atakują sarny. 

 

Internauci pozostawili wiele pozytywnych komentarzy pod opublikowanym nagraniem. Większość osób zachwyca się tym widokiem. Niektórzy dzielą się własnymi doświadczeniami. Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl.

OMG! Piękny widok.
Wspaniała i do tego spotkana na wolności.
Marzenie zobaczyć je na własne oczy.
Więcej o: