bomba
-
Próbował umieścić bombę w samolocie. Nadał bagaż z ładunkiem wybuchowym... i wrócił do domu
40-letni mężczyzna nadał na bagaż lotnisku w Pensylwanii (USA). Okazało się, że wewnątrz walizki znajduje się ładunek wybuchowy. Jako podaje Reuters, mężczyzna jak gdyby nigdy nic wrócił do domu. Udostępniono także jego wizerunek.
-
Dwukrotnie spóźnił się na lot, więc uznał, że nikt nie poleci. Zadzwonił sfrustrowany na policję
59-letni mężczyzna dwa razy spóźnił się na lot. Gdy nie udało mu się dostać na pokład, uznał, że w takim razie nikt nie odleci. Zadzwonił na policję, informując, że na pokładzie jest bomba. Teraz czekają go konsekwencje.
-
Dwie bomby, bagaże bez właściciela i agresywny pasażer. Straż Graniczna miała weekend pełen roboty
O wycieczce na Korfu musiał zapomnieć 69-letni mężczyzna. W trakcie odprawy w ostatni weekend sierpnia zażartował o posiadaniu dwóch bomb w bagażu. Na miejsce przybyli funkcjonariusze Straży Granicznej. W miniony weekend musieli interweniować takż...
-
Zażartował, że ma bombę w bagażu. Później nie było mu do śmiechu
Podczas odprawy na gdańskim lotnisku 36-latek z Chojnic zażartował, że w jego bagażu znajduje się bomba. Podróżujący do Norwegii mężczyzna szybko się jednak przekonał, że tego typu żarty nie śmieszą obsługi lotniska. Dowcipniś nie został wpuszczon...
-
Braniewo. Odnaleziono niewybuch w rzece. Mieszkańcy zostali ewakuowani
We wtorek, 7 czerwca w Braniewie, podczas corocznego sprzątania dna rzeki Pasłęki, znaleziono niewybuch z czasów II wojny światowej. Na miejsce przybyła policja, wojsko, strażacy oraz inni przedstawiciele lokalnych instytucji. Ewakuowano wielu...
-
Zażartował na lotnisku, że ma w bagażu bombę. Został surowo ukarany
Do zdarzenia doszło na terenie portu lotniczego w Poznań-Ławica. Mężczyzna, który zdecydował się na żarty o bombie, został ukarany mandatem. Poza tym nie wpuszczono go na pokład samolotu.
-
Poznań. Żartowała, że ma dwie bomby w bagażu. Zapłaciła mandat i poleciała na wakacje
Do nietypowego incydentu doszło na lotnisku w Poznaniu. Podczas odprawy kobieta stwierdziła, że w bagażu ma dwie bomby. Gdy wezwano funkcjonariuszy, tłumaczyła się, że to był żart wynikający z "olbrzymiego zdenerwowania przed lotem".