Niewielka, ale w ostatnim czasie bardzo intensywnie rozwijająca się miejscowość, która może być dobrym pomysłem na wakacje w pobliżu atrakcyjnego Nesebyru, choć bez typowego dla tego miasta tłoku i drożyzny. Wakacje w Rawdzie mogą być o tyle interesujące, że znajdziemy tu wszystko, co potrzebne Polakowi, by nad morzem być szczęśliwym: plażę, słońce, ciepłe morze, interesującą okolicę (blisko do Nesebyru!), a do tego jest zdecydowanie taniej, niż np. w Słonecznym Brzegu (choć, między Bogiem a prawdą, wszędzie jest taniej niż w Słonecznym Brzegu). W Rawdzie jest zdecydowanie spokojniej niż w dużych kurortach, aczkolwiek trudno też mówić o tym, by w miasteczku było nudno. Jak grzyby po deszczu pojawiają się tu małe kawiarenki, restauracje i kluby, w sezonie przemysł rozrywkowy rozkręca się na dobre i proponuje dość urozmaicony wachlarz ofert, z których z pewnością wybierzemy coś dla siebie. W Rawdzie lepiej się będą czuły rodziny z dziećmi czy ludzie nastawieni na spokojny wypoczynek, natomiast osoby oczekujące gorących imprez i zabawy do białego rana uznają pewnie to miejsce za mało interesujące.
Rawda jest połączona z pozostałymi miejscowościami wybrzeża wygodną trasą E87. Miejscowość nie leży bezpośrednio przy tej drodze, lecz jest od niej oddalona o ok. 1 km. Z Rawdy bardzo blisko jest do Nesebyru. By tam dotrzeć, nie trzeba wyjeżdżać na trasę międzymiastową, ponieważ wzdłuż brzegu biegnie droga łącząca obie miejscowości. W granicach Rawdy nosi ona nazwę Nesebyrskiej. Do Rawdy jeżdżą regularnie i często zarówno autobusy z Burgas (średnio co pół godziny) i Nesebyru (co 20 min), jak też prywatne busy oraz taksówki, dojechać więc można tu bardzo łatwo. Bilety nie są niedrogie, na trasie do Nesebyru kosztują 0,80 lw, do Słonecznego Brzegu - 1,20 lw; bilety sprzedaje konduktor w autobusie. Dodatkowo z Rawdy do Nesebyru w sezonie mniej więcej co pół godziny jeździ kolejka kołowa (2 lw) - ponieważ jedzie się w odkrytym pojeździe, podróż kolejką jest całkiem przyjemna. Taka wyprawa może być alternatywą dla przejazdów busami, bo chociaż pojazd jedzie wolno, podróż nie trwa zbyt długo.
Główna ulica miasteczka Rawda nosi nazwę Makedonija. To na niej latem koncentruje się życie Rawdy - znajdziemy tu sklepiki z pamiątkami, hotele, bary, restauracje, ulicznych sprzedawców kukurydzy i lodów itp. Przy zbiegu ulic Makedonija i Sw. Kirił i Metodi jest mały placyk, stanowiący centrum miasteczka. Mieszczą się tu poczta, przystanek, przy którym zatrzymują się busy, i kilka restauracji. Od ulicy Makedonija odchodzą inne uliczki, przy których wciąż pojawiają się nowe budynki, w tym wiele hoteli. Czasem można odnieść wrażenie, że Rawda jest jednym wielkim placem budowy. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że miejscowość nie zamieni się kiedyś w drugi Słoneczny Brzeg - duży, zatłoczony i przeraźliwie drogi. W Rawdzie nie sposób się zgubić, bo jest to niewielka miejscowość skoncentrowana przy morzu. Wzdłuż brzegu, równolegle do ulicy Makedonija, ciągnie się uliczka, nosząca poetyczną nazwę Morskie Dźwięki (Morski zwuci). Warzywa i owoce warto kupować na straganach przy bocznych ulicach, przy głównej ulicy Makedonija bywa czasem niemal o połowę drożej. W sklepie naprzeciwko poczty jest duży wybór alkoholi.
Niewielka miejscowość, będąca kurortem klimatycznym, znana jest z cudownej, ciągnącej się na odległość 10 km plaży - najdłuższej i najładniejszej w tej części wybrzeża. Primorsko leży na niewielkim półwyspie, wysuniętym między Diabelską Zatokę oraz zatokę Stampolu. W czasach socjalizmu miasto było siedzibą Międzynarodowego Centrum Młodych im. Georgiego Dimitrowa. Przyciągało corocznie tysiące młodych aktywistów z całego świata, którzy mieszkali w ogromnych, wspólnych namiotach. Chociaż centrum Primorska stanowi gęsto zabudowany moloch, to jednak MMC i pobliskie tereny przybrzeżne są bardzo przyjemne. Jak na miejsce przeznaczone dla młodych przystało, miasteczko oferuje także wiele sposobności aktywnego wypoczynku.
Z Sozopolu do Primorska jest ok. 23 km, więc samochodem można ten dystans przejechać dość szybko. Samo miasteczko leży troszkę na uboczu trasy E87. Primorsko jest jednym z punktów docelowych dla przewoźników wyjeżdżających z dworca w Burgas. Istnieją także w miarę częste połączenia z Sofią, za pomocą autobusów bezpośrednich bądź przelotowych, zdążających do Achtopola lub Kitenu. Dworzec autobusowy jest ulokowany na wschodnich peryferiach miasta, niedaleko zjazdu z szosy E87. Do centrum dojść można ul. Treti mart, która wiedzie niemal na koniec półwyspu.
Ponieważ Primorsko nie jest dużym miastem, dość szybko poznamy większość jego zaułków. Przez całe miasto ciągną się równolegle trzy ulice: Treti mart, Ropotamo oraz Briz. Ulice te łączą się ze sobą poprzez przecznice, łatwo więc będzie nam odnaleźć właściwą drogę.
W odległości ok. 4 km na północ od Primorska znajduje się rezerwat Ropotamo, utworzony w 1940 r. dla ochrony ujścia rzeki o tej samej nazwie. Rzeka, mająca zaledwie ok. 50 km długości, jest w górnym biegu słodkowodna, tworzą ją dwie mniejsze rzeczki Rosenska i Cerowska, wypływające ze stoków Starej Płaniny. W dolnym biegu - za sprawą morza Ropotamo staje się słonowodna.
Na obszarze 1001 ha, jaki zajmuje rezerwat, znajduje się wiele interesujących i unikatowych obiektów przyrodniczych, takich jak liman rzeki Ropotamo, niezwykłe formacje skalne, ulubione przez ptaki mokradła i trzęsawiska, czy wyjątkowe na tej szerokości geograficznej lasy namorzynowe. W pobliżu zatoki Arkutino znajduje się błotniste bajoro o tej samej nazwie, porosłe liliami wodnymi. Niedaleko zatoki jest skalista i pokryta trawą Wyspa Świętego Tomasza, nazywana też Wyspą Węży. Występuje tu kilka chronionych gatunków kaktusów. Samo ujście rzeki Ropotamo tworzy piękną zatokę. W rezerwacie wolno poruszać się wyłącznie po wyznaczonych trasach. Kilku przewoźników oferuje niepowtarzalną podróż na łodziach wzdłuż rzeki. W okolicy zbudowano niedawno kilka kompleksów turystycznych, co wywołało sprzeciw obrońców natury, który obawiają się degradacji tych dziewiczych niemal terenów.
Bułgaria w serwisie Podróże.gazeta.pl