W jednym z amerykańskich zoo urodziła się żyrafa o wyjątkowo nietypowym umaszczeniu. Jej pojawienie się na świecie zaskoczyło wszystkich. Młody ssak nie posiada bowiem charakterystycznych cętek i ma jednolitą barwę sierści.
Żyrafa, która przyszła na świat w amerykańskim zoo uważana jest za jedyną o tak nietypowym umaszczeniu żyjącą w tym momencie w ogrodach zoologicznych. Nie jest ona jednak pierwszą - tego rodzaju żyrafy były już odnotowywane. Młode zwierzę po kilku tygodniach od narodzin ma już niecałe dwa metry wysokości.
Jak zaznacza założyciel zoo Tony Bright w wywiadzie dla lokalnej telewizji, populacja dziko żyjących żyraf przez ostatnie trzydzieści lat zmniejszyła się o 40 proc., głównym powodem jest kłusownictwo. Na wolności znajduje się około 16 tys. żyraf, a od 2018 r. widnieją na liście zagrożonych gatunków.
Na Facebooku trwa głosowanie, w drodze którego zostanie wybrane imię dla młodej żyrafy. Zostały zaproponowane cztery imiona w języku suahili. Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl.
Głosowanie potrwa do 4 września 2023 r. W tym dniu zostaną podliczone głosy i zostanie ogłoszone imię żyrafy. Zoo zachęca do zaangażowania się w pomoc żyrafom na wolności i do odwiedzenia strony Save Giraffes Now. Internauci są zachwyceni nowo narodzoną żyrafą i pozostawiają liczne komentarze. Wiele osób przyznaje, że chciałaby zobaczyć ją na żywo. "Nie mogę się doczekać, żeby ją zobaczyć" - piszą internauci.