Apelują do wczasowiczów. "Tylko czy potrafią czytać ze zrozumieniem ci turyści od siedmiu boleści?"

Stolica polskich Tatr zmaga się z pojawianiem się dzikich zwierząt w mieście. Niestety wczasowicze nie pomagają i niepotrzebnie je dokarmiają. Władze Zakopanego postanowiły zamieścić specjalne tabliczki informacyjne.

Dzikie zwierzęta przychodzące do miast to problem wielu polskich miejscowości. Jednym z nich jest Zakopane, gdzie w niektórych miejscach często można spotkać łanie. Niedawno w mediach społecznościowych zostały opublikowane zdjęcia nowych tablic informacyjnych skierowanych do tatrzańskich turystów. 

Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?

Turyści dokarmiają i głaszczą dzikie zwierzęta w Zakopanem

Osoby odwiedzające Zakopane udają się na spacer m.in. na Równię Krupową. Właśnie w tym miejscu dość często można zobaczyć podchodzące do miasta łanie. Zdarza się, że ludzie spędzający tam czas dokarmiają i głaszczą dzikie zwierzęta. Zapominają, że nie są one udomowione, mogą stanowić zagrożenie, a ich reakcje mogą być nieprzewidywalne. Jak podaje portal tatromaniak.pl, w ostatnim czasie w zakopiańskim parku łania przewróciła dziecko. Zwierzę w ten sposób broniło swoich młodych.

Na tabliczkach widnieją napisy "Nie karm!", "Nie strasz!", "Nie podchodź, to dzikie zwierzęta!"

Informacje dotyczące zakazu karmienia dzikich zwierząt i zbliżania się do nich zostały zamieszczone na Równi Krupowej. Widnieją na nich apele o to, aby nie podchodzić do dzikich zwierząt, nie karmić ich, nie straszyć i nie głaskać. W Zakopanem prowadzona jest też zbiórka podpisów pod petycją dotyczącą zamontowania specjalnych zamykanych koszy ma śmieci w mieście, aby łanie nie mogły z nich wyjadać odpadków.

Internauci komentujący opublikowany post podchodzą sceptycznie do nowo zamontowanych tabliczek. Większość osób wątpi w ich skuteczność. Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl

Tylko czy potrafią czytać ze zrozumieniem ci turyści od siedmiu boleści?
Do ludzi to nie dociera.
Więcej o: