W sieci co jakiś czas pojawiają się nagrania z wakacji, na których widać turystów walczących o najlepsze miejsce przy basenie hotelowym. Bywa, że wczasowicze budzą się bardzo wcześnie rano, żeby jak najszybciej zarezerwować sobie leżak znajdujący się najbliżej wody. Awantury, które wybuchają z tego powodu sprawiają, że niektórzy hotelarze znajdują sposoby na wyrachowanych urlopowiczów.
Hotelarze mają dość i chcą walczyć z agresywnym zachowaniem turystów
Przy niektórych basenach hotelowych rezerwowanie leżaków pomału staje się normą. Kłótnie i poranne zamieszanie irytują nie tylko wczasowiczów, którzy nie przyszli na czas i nie zdążyli wygrać z innymi wypoczywającymi osobami, ale też pracowników hoteli. W jednym z hoteli na hiszpańskim wybrzeżu Costa del Sol właściciele zdecydowali się na dość radykalne rozwiązanie. Jak podaje portal wydarzenia.interia.pl, hotel zatrudnił ochroniarza, który stoi przy bramce przy basenie. W ten sposób właściciele chcą walczyć z porannymi awanturami.
Turyści ustawiają się tu w kolejce już o 6:30. Potem pędzą na oślep zająć miejsca
Ochroniarza basenowego zatrudnił hotel Sunset Beach Club w mieście Benalmádena. Tłumy turystów pojawiają się każdego dnia przy basenie nawet o godzinie 6:30. Po otwarciu bramek turyści wbiegają po leżak i zajmują miejsca. Każdego roku sytuacja staje się coraz gorsza.
Turyści i pracownicy nadmorskich hoteli często są świadkami walk, jakie odbywają się między wczasowiczami. Hotel, który wprowadził zmiany w sezonie gości nawet 1500 osób, leżaków jest tam około 500. Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
