Leczenie uzdrowiskowe to rodzaj kontynuacji leczenia szpitalnego, gdzie można zostać poddanym leczeniu poprzez zabiegi wykorzystujące różne bogactwa naturalne i czynniki fizyczne. Należą do nich przede wszystkim wody mineralne, borowiny, bodźce klimatoterapeutyczne, hydroterapia, fizykoterapia oraz kinezyterapia. Czas oczekiwania na wyjazd do sanatorium może wynieść nawet kilkanaście miesięcy. Nie wszyscy muszą jednak tak długo czekać. Niektóre grupy mogą pojechać tam bez kolejki.
Krótszy czas oczekiwania to przede wszystkim efekt zwiększonych środków finansowych
Jeszcze do niedawna na wyjazd do sanatorium trzeba było czekać nawet dwa i pół roku. Obecnie czas oczekiwania wynosi kilka miesięcy. Jak podaje dziennikpolski24.pl, dzieje się tak przede wszystkim dzięki zwiększonym środkom finansowym oraz lepszym sposobem zarządzania rezygnacjami z leczenia uzdrowiskowego. Warto dodać, że z leczenia w sanatorium można korzystać nie częściej niż raz na osiemnaście miesięcy, a turnus wynosi dwadzieścia jeden dni.
Niektóre grupy mogą korzystać z sanatorium bez kolejki
Istnieją grupy pacjentów wyznaczone przez Narodowy Fundusz Zdrowia uprawnione do starania się o szybszy wyjazd uzdrowiskowy. Kilkumiesięczne czekanie w kolejce ich nie obowiązuje. Należą do nich m.in. niektóre osoby z niepełnosprawnościami, kombatanci i honorowi dawcy krwi.
Osoby, których nie obowiązują kolejki do sanatorium powinny dołączyć do skierowania dokumenty potwierdzające uprawnienie. Do grup, które nie muszą czekać na wyjazd na leczenie uzdrowiskowe należą:
- osoby pracujące przy azbeście,
- osoby przed lub po przeszczepie komórek, tkanek i narządów,
- osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności,
- zasłużeni honorowi dawcy krwi,
- honorowi dawcy przeszczepu,
- inwalidzi wojskowi i wojenni,
- kombatanci,
- uprawnieni żołnierze,
- weterani poszkodowani,
- działacze opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych z powodów politycznych,
- osoby deportowane do pracy przymusowej oraz osadzonych w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
