W ostatnich latach dało się zaobserwować ogromny rozwój tak zwanego wynajmu "na noce". Korzystali z niego przede wszystkim turyści, ale również imprezowicze, którzy poszukiwali dobrego lokum na jeden wieczór. Niestety rozkwit tego biznesu nie spotkał się z aprobatą sąsiadów owych mieszkań, czy też osób, które uporczywie szukają mieszkania. Nowe regulacje Unii Europejskiej mają zaradzić problemowi krótkookresowego wynajmu.
Parlament Europejski i Komisja Europejska pracują nad nowymi regulacjami, które dotyczyć będą wynajmowania mieszkań "na noce". W związku z dużą "samowolką" na tym polu Unia postanowiła zainterweniować. Już niedługo każdy właściciel będzie musiał być oficjalnie zarejestrowany, tak by organy publiczne miały wgląd w dane osób zajmujących się owym biznesem. W całej sprawie chodzi przede wszystkim o podatki. Dzięki rejestrowi właścicieli nie będą unikać odprowadzania podatków, co było nagminną praktyką.
Dodatkowo przepisy będą regulować również działalność stron internetowych oraz aplikacji, które zajmują się udostępnianiem podobnych ofert. Od wejścia w życie nowej ustawie każdy właściciel będzie musiał obowiązkowo przejść szczegółową rejestrację oraz weryfikację danych. Właściciele będą również zobowiązani do wykazywania liczby noclegów i gości w danych okresach. Co ważne, jeśli konkretne wymagania nie będą spełnione, organy publiczne będą mogły zablokować numer rejestracyjny właściciela i usunąć jego ofertę.
Rynek najmu krótkookresowego zaczął rozwijać się w zaskakującym tempie. Grupą docelową takich ofert są przede wszystkim turyści, co zauważają również eksperci. Dostęp do prywatnej kuchni, łazienki, a jednocześnie nocleg blisko największych atrakcji turystycznych jest dla wielu podróżujących priorytetem. Niestety mieszkańcy, którzy sąsiadują z podobnymi lokalami, skarżą się na zakłócanie spokoju. W sprawie wypowiedziała się również ekspertka Akademii Leona Koźmińskiego dr Ewa Kiczmachowska w rozmowie z serwisem onet.pl:
Obecnie w wielu miastach w najbardziej atrakcyjnych pod względem turystycznym rejonach, zwykła rodzina nie ma szans na wynajem mieszkania do życia, ponieważ tzw. krótkoterminówki podbiły stawki kilkakrotnie.
Jest to bardzo duży problem nie tylko dla rodzin z dziećmi, ale również młodych osób czy studentów, które chcą się usamodzielnić i znaleźć nowe miejsce zamieszkania, szczególnie jeśli nie są z miasta. Najprawdopodobniej nowe regulacje to ułatwią, ponieważ niektórym przestanie się opłacać prowadzenie takiego wynajmu.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl