Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Nagranie "Co mój mąż je w ciągu dnia na wakacjach all-inclusive?" podbiło internet. Para, która dzieli się swoim życiem na TikToku jako the.dimoskis, wybrała się niedawno na Jamajkę. To właśnie tam żona postanowiła nagrywać wszystkie posiłki swojego ukochanego. Okazuje się, że w ciągu jednego dnia mężczyzna pochłaniał aż 13 porcji. "To jak pięciodniowe menu w jeden dzień" - pisali w komentarzach internauci.
Na filmiku, który wyświetliło ponad milion osób, widzimy, jak mężczyzna rozpoczyna dzień od sadzonego jajka, bekonu i tosta. Jest to jednak pierwszy śniadaniowy talerz. Później idzie po dokładkę i wraca z dwoma słodkimi tostami. Jako trzeci na stół trafia arbuz. "Z przyjemnością się to ogląda" - twierdzą internauci i zachwycają się techniką krojenia tostów. To jednak dopiero początek.
W porze lunchu kolejne smakołyki trafiają w ręce turysty. Najpierw na talerzu ląduje pure ziemniaczane i mięso w sosie, kawałek pizzy oraz pita. W dalszej kolejności mężczyzna sięga po lasagne, a później nachosy z guacamole i ostrą salsą. Na czwartym talerzu w czasie lunchu widzimy pudding ryżowy, ciasto czekoladowe i dwa inne rodzaje słodkich przekąsek. To jednak przystawka przed właściwym deserem - lodem. "Dajcie mu się cieszyć - w końcu za to zapłacił. Jak wróci do domu, będzie detox i siłownia" - pisali rozbawieni komentujący.
Tuż przed snem przychodzi czas na kolację. Pierwszy talerz: jajko z majonezem, pizza, sałatka i małże w sosie. Te ostatnie szczególnie zasmakowały urlopowiczowi, bo nałożył sobie kolejną porcję. Potem sięgnął po zupę, a na koniec zapiekankę makaronową. Deser tym razem był jeden, ale składający się z pięciu kawałków ciast.
Pod filmikiem posypały się komentarze. Wśród nich czytamy, że przecież mężczyzna nie wyrzucił pieniędzy w błoto i zapłacił za all-inclusive, więc mu się należy. Internauci nie kryli jednak zdziwienia, że nic, co nałożył na talerz, się nie zmarnowało. Niektórzy z kolei chcieli dowiedzieć się, czy ma jakiekolwiek aktywności poza jedzeniem, bo pochłonięcie 13 talerzy jednego dnia z pewnością wymaga czasu. Kobiety nie były zdziwione możliwościami. "Mój ma tak samo!" - komentowały. W końcu największą zaletą opcji all-inclusive są trzy obfite posiłki w ciągu dnia i nielimitowane przekąski oraz alkohole w barze. Pamiętajcie jednak, że co za dużo, to niezdrowo.