Znaleźli sposób na tanie podróżowanie. Wyremontowali vana za 6 tys. zł, teraz oszczędzają na wakacjach

Tommy i Becka to niezwykła para, która spełnia swoje marzenia i inspiruje miłośników podróżowania na całym świecie. Zdążyli już pokonać blisko 16 tys. kilometrów w Australii, a teraz planują wyruszyć do Azji Południowo-Wschodniej. A to wszystko, jak uważają, przy niewielkim nakładzie pieniędzy.

Podróżowanie vanem z roku na rok zyskuje na popularności. Dumni posiadacze tych niezwykle funkcjonalnych domków na kółkach chętnie dzielą się swoimi przygodami i przydatnymi radami w mediach społecznościowych. Możemy obserwować proces renowacji wnętrz, oprowadzanie po ich zakamarkach, a także relacje z podróży. 

Zobacz wideo Jak spakować ubrania, by zająć minimum miejsca? Znamy genialny patent ze skarpetkami

Poszukiwania idealnego vana zajęły trzy miesiące

23-letnia Becca Hill i 29-letni Tommy Lloyd to Brytyjczycy mieszkający oraz pracujący w Australii. W 2021 roku, kiedy pandemia pokrzyżowała plany miłośników podróży na całym świecie, para wpadła na pewien pomysł. Postanowili nabyć vana, którym mogliby wspólnie zwiedzać najpiękniejsze zakamarki kraju. Poszukiwania idealnego domku na kółkach zajęły im trzy miesiące - w końcu udało im się zakupić Toyotę Hiace z 1991 roku za 9500 dolarów australijskich (około 29,5 tys. zł).

Kolejnym etapem była renowacja. Becca i Tommy udekorowali przestrzeń tak, by czuć się, jak w domu - dodali zasłony, poduszki, pościel, a nawet stojak na deskę surfingową. Chcieli być także samowystarczalni podczas podróży, więc zamontowali na dachu panele słoneczne. Prace zajęły im łączenie osiem tygodni i wyniosły około 2000 dolarów australijskich (6 tys. zł). 

 

Podróżowali kamperem po Australii 

Po remoncie furgonetki przyszedł czas na wykorzystanie jej w praktyce. Para pokonała 15 906 kilometrów, a w podróży wydała około 1720 dolarów miesięcznie (około 5,1 tys. zł) na jedzenie, paliwo czy aktywności. Udało im się popływać z rekinami, skoczyć na bungee, a nawet zrobić kurs nurkowania. 

Zrobienie wszystkiego, co zaplanowaliśmy podczas trasy, jedząc poza domem i szukając lotów, kosztowałoby nas około 30 tys. dolarów za osobę. Jednak udało nam się to zrobić za mniej niż połowę tej kwoty i nadal zobaczyć wszystkie rzeczy, które chcieliśmy

- przyznał Tommy cytowany przez "The Sun". 

Czujemy się jak najszczęśliwsi ludzie na świecie, którzy mieli jedną szansę na milion, aby zobaczyć te znane na całym świecie zabytki w całkowitej prywatności i odosobnieniu

- powiedziała Becca. 

W drodze nie obyło się bez kilku awarii, jednak Becca i Tommy już planują kolejne podróże. Tym razem chcą wyruszyć w kierunku Azji Południowo-Wschodniej. Ich przygody możecie obserwować w serwisie YouTube. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: