Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Tegoroczne wakacyjne wyjazdy dla wielu podróżujących stały się prawdziwym koszmarem. Braki wśród lotniskowego personelu oraz strajki sprawiły, że turyści muszą liczyć się z długimi kolejkami na lotniskach, a także z opóźnionymi, czy odwołanymi lotami.
Choć dla wielu może być to zaskakująca informacja, to Ryanair został najbardziej rzetelnym i wiarygodnym przewoźnikiem.
Chaos i napięta sytuacja sprawiły, że nawet największym gigantom sektora lotniczego powinęła się noga. Zyskała na tym irlandzka linia lotnicza, która przez ostatnie tygodnie bardzo plusuje i udowadnia, że pasażer jest najważniejszy. Pomimo iż zdania na ten temat są podzielone, przewoźnikowi nie można zarzucić masowo odwołanych lotów, kolejek czy innych utrudnień, które na potęgę serwuje konkurencja.
Niestety, przewoźnikowi także zdarzyły się wpadki, o których było głośno w ostatnim czasie. Na liście "przewinień" znaleźć możemy m.in. otwieranie i niemal natychmiastowe zamykanie nowych kierunków wakacyjnych.
Nawet największe linie lotnicze odwołują loty czy zmniejszają siatkę połączeń, pozostawiając klientów w sezonie wakacyjnym bez możliwości skorzystania z usług. Problemy mają praktycznie wszystkie największe lotniska w Europie (Schiphol, Heathrow, Frankfurt i Paryż CDG), a także linie lotnicze, które likwidują rejsy na potęgę. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszym artykule: Lufthansa odwołuje tysiące lotów, walizki zalegają na lotniskach. Chaos trwa.
Podobna, trudna sytuacja odczuwalna jest w British Airways - tylko w ciągu ostatniego tygodnia linie były zmuszone odwołać blisko 12 tysięcy połączeń i tym samym pokrzyżowały plany nawet milionowi pasażerów. Więcej: Ta linia lotnicza odwołuje tysiące lotów! Szacuje się, że decyzja dotknie ponad milion pasażerów.
Na błędach konkurencji skorzystał Ryanair, który początkowo miał podobne problemy. Aż w pięciu krajach miało dojść do strajków, a siatka lotów miała ulec dużym zmianom. Nie licząc przejściowych kłopotów w Belgii i Francji, przewoźnik zrealizował jednak zdecydowaną większość swoich zaplanowanych połączeń mniej lub bardziej planowo.
Mniej niż 2 proc. z 9000 lotów Ryanaira operujących w ten weekend (24/25/26 czerwca) zostało dotkniętych drobnymi i słabo wspieranymi strajkami załóg
- możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie przewoźnika sprzed dwóch tygodni
Pomimo drobnych zakłóceń zdaje się, że Ryanair nie zawiódł pasażerów. Zawieszenie niektórych, kierunków pomogło zapobiec paraliżu i brakach personelu.