Pasażerka pozwała Ryanaira. Dostanie równowartość prawie 290 tys. zł. Spadł na nią bagaż

Pasażerka z Irlandii doznała uszczerbku na zdrowiu po tym, jak spadł na nią bagaż w samolocie. Na podstawie wyroku sądu Ryanair musi teraz wypłacić jej wysoką rekompensatę. Po wypadku 80-latka przestała już być tak samodzielna, jak do tej pory.

80-letnia Phyllis Brady doznała uszczerbku na zdrowiu z powodu bagażu, który spadł na nią na pokładzie samolotu. Poszkodowana leciała liniami Ryanair z Malagi do Dublina. Sytuacja zdarzyła się w październiku 2015 roku, ale dopiero teraz sąd okręgowy w stolicy Irlandii wydał wyrok. Na jego podstawie kobieta dostanie od irlandzkiego przewoźnika odszkodowanie w wysokości prawie 67 400 euro, czyli około 289 820 zł.

Ciężki bagaż spadł na Phyllis Brady w momencie, gdy inny pasażer wyciągał swoją walizkę z górnej półki nad siedzeniami. Kobieta została uderzona w twarz, szyję oraz ramię. W wyniku tego incydentu cierpiała na bóle prawego ramienia oraz skroni. Doświadczyła również zawrotów głowy i musiała skorzystać z pomocy lekarza.

Ryanair przyznał się do odpowiedzialności, a sąd został poproszony o ocenę wysokości odszkodowania. Kobiecie przyznano 35 000 euro rekompensaty za ból i cierpienie, 30 000 euro za dodatkowe szkody oraz 2 366 euro na pokrycie wydatków, wynikających ze zmiany w jej trybie życia. W sumie jest to prawie 67 400 euro.

Sąd swój wyrok argumentował tym, że wypadek zmienił życie kobiety. Wcześniej Phyllis Brady była osobą bardzo aktywną i samodzielną. W wyniku uszczerbku na zdrowiu nie była już w stanie funkcjonować tak, jak do tej pory.

Przedstawiciele Ryanaira nie zamierzają odwoływać się od wyroku. Ich adwokat poprosił jedynie o odroczenie wypłaty odszkodowania. Na początek irlandzki przewoźnik wypłaci kobiecie 35 000 euro.