Szukając na mapie małych, urokliwych miejscowości, które warto odwiedzić w Polsce, można trafić na Zalipie. Wieś położona na północ od Tarnowa jest chętnie odwiedzana ze względu na malunki na ścianach tutejszych domostw. Kwieciste motywy i kolorowe ornamenty są bardzo chętnie fotografowane przez przyjezdnych.
W Zalipiu można zobaczyć około dwadzieścia ręcznie malowanych domów. Chaty zaczęto tu malować w końcu XIX wieku. Dekorowano wtedy wnętrza chałup kwiatami wycinanymi z bibułki oraz malowano kwiaty na ścianach budynków. Malunki znajdują się nie tylko na domach, ale też na studniach i płotach. Niektórzy malowane domy uważają wręcz za bajkowe. Odwiedzający to miejsce bardzo chętnie robią zdjęcia ozdobnych domostw. Dlaczego jeszcze warto odwiedzić to miejsce?
Jedną z ważniejszych postaci Zalipia to Felicja Curyłowa. Była ona lokalną artystką, dzięki której wieś stała się atrakcją etnograficzną Małopolski. Dom, w którym mieszkała jest częścią tarnowskiego Muzeum Etnograficznego. Codziennie odwiedza to miejsce około dwustu turystów. O Zalipiu mówi się również za granicą. Jak podaje portal malopolska.pl, wieś została doceniona przez Japończyków i znalazła się na liście trzydziestu najpiękniejszych miejsc w Europie, które trzeba zobaczyć.
Warto dodać, że dom Felicji Curyłowej wraz ze stajnią i stodołą wpisany jest w rejestr zabytków nieruchomych. Zalipie z pewnością zasługuje na uwagę turystów - można ją odwiedzić po drodze do albo z Krakowa. Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl