Grecja. Meteory - klasztory zawieszone w powietrzu

Metéora po grecku znaczy ?klasztory zawieszone w niebie?. I rzeczywiście, prawosławne monastyry wydają się być zrośnięte z wysokimi skałami, na których je zbudowano.

Podobno żadne fotografie nie oddają obrazu i proporcji tego miejsca. Gigantyczne, różnokształtne ostańce piaskowe wydają się tak niedostępne, tymczasem rozsiane na ich czubkach klasztory są dziełem ludzkich rąk. Na wysokości nawet 534 metrów n.p.m. od setek lat mają swój dom mnisi. To oni stworzyli to miejsce i udostępnili je turystom.

Jak powstały Meteory?

Przez kilkaset lat klasztory pozostawały niedostępne dla intruzów. Żeby się dostać na górę trzeba było wjechać w sieci wciąganej wielkim kołowrotem przez pozostających na szczycie mnichów. Pierwsze wspólnoty religijne powstały tu już w X wieku. Pustelnicy mieszkali w jaskiniach, których nie brakuje w zbudowanych z piaskowca skałach. Jednak dopiero 400 lat później powstał prawdziwy klasztor - Megalou Meteorou, zwany też Wielkim Meteorem. Założył go mnich Anatazy, który dotarł w te okolice wypłoszony z półwyspu Athos przez tureckie najazdy. W jaki sposób mnich dotarł na szczyt? Legenda głosi, że wzleciał tam na skrzydłach orła. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że pomagali mu zaprawieni we wspinaczce mieszkańcy pobliskiej wsi.

Wiek XVI był okresem największej świetności klasztorów. Na bajkowych, szarych skałach stały wówczas aż 24 klasztory. Niezwykłe budowle miały zapewnić bezpieczeństwo mnichom w okresie inwazji serbskiej na państwo bizantyjskie. W XVII wieku zaczęły jednak podupadać. Przyczyniły się do tego spory między opatami walczącymi o władzę i dominację. Jednak najważniejszym powodem był proces niszczenia niezbyt solidnych budowli, które powoli zamieniały się w ruinę. Rząd młodego greckiego państwa odebrał w końcu zakonnikom ziemię.

Zwiedzanie na wysokościach

Dziś mnisi oddają się modlitwie już tylko w dwóch klasztorach. Pozostałe albo się zniszczyły albo stały się atrakcjami turystycznymi. Na szczęście nie funkcjonują już kołowrotki wciągające ludzi na szczyt skał. Dziś do wszystkich klasztorów można dojść po schodach wykutych w XX wieku. Powstały wówczas także drogi. Turyści mogą zwiedzać m.in. klasztor Wielki Meteor z XIV-wiecznym kościołem Przemienienia Pańskiego, klasztor św. Stefena, zachwycający rzeźbionym ikonostasem i klasztor św. Warlaama z biblioteką, ufortyfikowanym ogrodem i urządzeniem do wciągania ciężarów na górę. Na miłośników sztuki czekają prawdziwe skarby. Prawosławne lampiony, ikony, cenne freski. Na tarasach do klasztorów można doświadczyć prawdziwego uczucia zawieszenia między niebem i ziemią. Wielka przestrzeń działa dziwnie kojąco. Mnisi twierdzą, że w tej dolinie obecność Boga staje się namacalna. Trudno się z nimi nie zgodzić.

Informacje praktyczne

Meteory znajdują się w środkowej Grecji na północno-zachodnim krańcu równiny tesalijskiej w okolicy miasta Kalampaka. Dojechać tu można z wielu greckich miejscowości zarówno autokarem jak i pociągiem. Podczas zwiedzania klasztorów trzeba mieć zasłonięte ramiona oraz kolana. Odpowiedni strój można otrzymać przy wejściu.

Przyjeżdżając tu trzeba się przygotować na męczącą wspinaczkę po schodach. Meteory to jednak miejsce, które powinien zobaczyć każdy turysta pragnący podziwiać cuda świata.

Znajdź nocleg w Grecji

Więcej o: