Co, gdzie i jak

Na Kubę można pojechać o każdej porze roku, ale trzeba liczyć się z tym, że od czerwca do listopada po całych Karaibach krążą huragany. Szczyt sezonu turystycznego przypada między grudniem a marcem. Wtedy też jest najdrożej. Mając to na względzie, wydaje się, że najlepszy moment na odwiedziny to kwiecień i maj.

Wiza

Polaków obowiązuje wiza turystyczna - bez większych formalności wyrobimy ją w ciągu kilku dni w ambasadzie przy ul. Rejtana w Warszawie. Kosztuje 22 euro.

Noclegi i jedzenie

Wycieczki zatrzymują się w państwowych hotelach. Indywidualnym turystom polecamy tzw. casa particular - odpowiednik naszych kwater prywatnych. Ceny noclegów tradycyjnie najwyższe są w stolicy - w Hawanie dwuosobowy pokój kosztuje (w maju) 25-40 dol. Na prowincji i w mniejszych miastach bez trudu znajdziemy nocleg w granicach 15 dol. za dwuosobowy pokój (w sezonie 20). W casa particular często dzieli się z kubańską rodziną łazienkę, kuchnię i jadalnię. Zdarzają się jednak i pokoje klimatyzacją, łazienką i osobnym wejściem.

Gospodarze bardzo chętnie proponują gościom posiłki: śniadania za 3-5 dol. (jajka, dżem, tosty, owoce, soki, kawa) i obiadokolacje za 5-7 dol. (najczęściej kurczak lub ryba, zdarza się, że bardzo smacznie przyrządzone i często podane z tzw. congri , czyli mieszanką ryżu z czarną lub czerwoną fasolą). Wieprzowina, a jeszcze bardziej wołowina (także wędliny) to rzadkość.

Prócz legalnych, oznakowanych kwater można szukać tańszych, nieoficjalnych. W turystycznych miejscowościach wielu gospodarzy zjawia się, gdy tylko nadjedzie autobus czy taksówka, i oferuje noclegi.

Komunikacja

Wyspa doskonale nadaje się do indywidualnej turystyki. Do większości ciekawych miejsc kursują klimatyzowane autobusy (warto zrobić rezerwację z dwu-trzydniowym wyprzedzeniem). Równie dobrze na objazd kraju można ruszyć... taksówką. Jeśli zbierzemy do samochodu cztery osoby, każda zapłaci za podróż tyle samo co za przejazd autobusem. W miastach najłatwiej poruszać się taksówkami i trzykołowymi coco-taxi . Ryksze rowerowe teoretycznie mają zakaz wożenia cudzoziemców.

Pieniądze

Oswojenie się z pieniędzmi na wyspie zajmuje trochę czasu. Do niedawna w oficjalnym obiegu były trzy rodzaje waluty - amerykański dolar i peso wymienialne na dolary (convertible peso ) jako obowiązkowe waluty dla turystów oraz bezwartościowe peso kubańskie. Od listopada 2004 r. formalnie nie można już płacić dolarami (w praktyce bywa różnie) i turyści powinni posługiwać się wyłącznie convertible peso , przeliczanymi do dolara w stosunku 1:1 (według przewodnika "Lonely Planet" przy wymianie trzeba liczyć się z 10-proc. prowizją). Nie można natomiast płacić kartami kredytowymi i czekami wydanymi przez banki amerykańskie.

Osobom pamiętającym czasy PRL-u najłatwiej połapać się w tym wszystkim przez analogię do bonów towarowych, za pomocą których można było - drogo -kupować atrakcyjne towary w Peweksie, gdy za złotówki dostępny był głównie ocet. Za twardą walutę (w restauracjach, barach i dolarowych sklepach) turysta w zasadzie może dostać wszystko, czego potrzebuje - posiłki, napoje, alkohole, pamiątki... Ceny towarów i usług są zbliżone do polskich (relatywnie najdroższa jest woda - najczęściej 2 dol. za półtoralitrową butelkę).

W obiegu jest również "normalne" kubańskie peso. Teoretycznie zarezerwowane jest dla Kubańczyków; przelicznik sprawia, że kupowane za nie towary kosztują grosze. W praktyce i tak nie bardzo jest za co nim płacić - w sklepach sprzedających za peso są głównie puste półki (bywa pieczywo). Obcokrajowcy mogą za nie kupić głównie owoce, niemarkowe cygara lub pizzę u ulicznych handlarzy.

Bezpieczeństwo

Kuba to państwo policyjne, więc turyści czują się na wyspie bardzo bezpiecznie. Rozboje należą do rzadkości. Nie grożą także sytuacje, by policja wymuszała od turystów haracze. Należy uważać głównie na pospolite kradzieże, zwłaszcza na plażach i w obiektach turystycznych.

Więcej o: