Interesujesz się nowymi wydarzeniami? Więcej informacji znajdziesz na stronie gazeta.pl.
Rok 2022 jest trudny dla wielu branż - w tym także turystyki. Wojna w Ukrainie sprawiła, że wiele osób zrezygnowało z podróży do Polski. Uznali oni, że pobyt w naszym kraju nie byłby bezpieczny - czytamy w Portalu Samorządowym.
Statystyki nie napawają optymizmem. Podróżujący boją się przyjeżdżać do Polski, gdyż graniczy ona z Ukrainą, w której cały czas trwa wojna. Mnóstwo rezerwacji zostało anulowanych, a to ogromny cios dla branży turystycznej.
- W tej chwili obserwujemy sytuację, gdy 30-40 procent zagranicznych imprez turystycznych planowanych w Polsce jest odwoływanych. To jest spadek rezerwacji w biurach turystycznych oraz noclegów w hotelach. Jedną podstawową przyczyną jest postrzeganie Polski jako kraju, którzy jest zlokalizowany w pobliżu konfliktu, a także, że to jest miejsce o podwyższonym ryzyku - powiedział wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy Portalowi Samorządowemu.
Wiceminister zaznaczył, że Polska Organizacja Turystyczna stara się rozwiązać problem. Ma ona podjąć takie działania, które przekonałyby zagranicznych turystów, że podróżowanie po Polsce może być bezpieczne.
Do wiadomości publicznej podał także informacje na temat planów rządu. Nie przewiduje się żadnego wsparcia dla branży turystycznej z tego powodu. Straty, jakie poniosą hotele lub biura podróży nie będą więc wyrównane.
Podróże.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.