A kto zmniejszy wydatki na święta? Czy inflacja nie zrobiła wam różnicy w portfelu? Mi chyba robi. Chociaż w momencie rozpoczęcia kryzysu akurat dochody nam się zwiększyły. Tylko własciwie, akurat świątecznie, nie specjalnie z czego kroić.
Drodzy Forumowicze, W dzisiejszych czasach niespodziewane wydatki mogą nas zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Często potrzebujemy wsparcia finansowego, aby sprostać pilnym potrzebom. Dlatego chcielibyśmy przedstawić Wam Szybką Pożyczkę na Dowód, dostępną na stronie: Dlaczego warto wybrać
Nawet nie brałam do głowy wydatku w kwocie 5tys miesięcznie na studenta zamiejscowego.
To nie jest taki prosty rachunek, żeby podzielić wydatki na 4. Życie w grupie jest tańsze.
Inflacja i rok z dużymi wydatkami, będzie skromnie. Nie planujemy żadnych ozdob czy dodatków, tylko jedzenie i prezenty dla 4 dzieci (jakieś 300 zł).
Mam w tym roku mniej gości, więc tym samym wydatki na jedzenie będą mniejsze. Tzn. nie wiem, czy finansowo wyjdzie mniej, ale ilościowo na pewno.
A nie, aż takiej konieczności ucinania nie mam, więc tych wydatków nie ucinam. Potrzeby ucinania dla samego ucinania też nie mam, więc ta kwota zostanie w budżecie świątecznym bez zmian.
Nie wiem, czy wydatki, ale odkąd święta są u mnie (i spędzamy je we czworo), robię ankietę pt. co kto chce jeść w święta - i to robię. Nic mi się nie marnuje, nikt się nie przejada, a wszyscy zadowoleni ze swoich ulubionych świątecznych potraw.
U mnie nie są jakieś gigantyczne, bo przyjęcie wigilijne i obiad świąteczny szykuje sama, wykorzystując warzywa z ogrodu. Jedynie pierogi i uszka kupuję w restauracji, bo brakuje mi już czasu na to. Najwięcej wydatków pochłoną prezenty, szczególnie dla dzieci, ale co roku jest to zbliżona kwota.
Ja mam ochotę świąt nie robić wcale. Znalazłam przy black weeku niedrogi przedświąteczny wyjazd do zajebistego Hotelu w naszej ulubionej górskiej miejscówce i na tym mam ochotę zakończyć wydatki świąteczne (poza prezentami dla najbliższych ofkors). Wykańczam właśnie mieszkanie i na każdym kroku