Kiedy Jessie Char zrozumiała, że podczas lotu z Long Beach do San Francisco miejsce obok niej pozostanie wolne, ucieszyła się tak bardzo, że zrobiła mu zdjęcie, udostępniła je na Twitterze i podpisała:
- Moi ulubieni pasażerowie, z którymi siedzę w samolocie.
Sielanka nie trwała jednak długo. Kilka minut po zajęciu miejsca, Jessie usłyszała odgłos opuszczanych podłokietników:
W tym momencie zobaczyłam wyłaniające się zza fotela stopy.
Jakby tego było mało, nieznajoma osoba lewą nogą zaczęła otwierać i zamykać rolety w okienkach. Jessie poczuła obrzydzenie - nie odważyła się odsłonić rolet w trakcie całego lotu, który określiła mianem "koszmarnego".
Poirytowana dziewczyna zrobiła zdjęcie stopom nieznajomej i zamieściła je na Twitterze. Post doczekał się 1500 komentarzy. Jedni wyrażali swoje zniesmaczenie, inni żartowali, podając sposoby, na jakie sami poradziliby sobie z uciążliwą pasażerką.
- To okropnie niezręczne!
- Takie zachowanie powinno być wpisane na listę rzeczy, których nie można robić w samolocie.
- Powinnaś pomalować jej paznokcie.
- Z ciebie to jednak dobry człowiek. Ja "niechcący" rozlałabym na nią napój.
Jedna z kobiet umieściła w komentarzu podobne zdjęcie z podróży, którą odbyła cztery lata temu. Widać na nim, jak osoba siedząca za komentującą kładzie stopy na jej podłokietnikach. Kobieta uznała swoje przeżycie za gorsze od tego Jessie.
Inna osoba podzieliła się zdjęciem, na którym widać było, jak jeden z pasażerów trzyma nogę na rozkładanym stoliczku.
Internauci uznali to za szczególnie obrzydliwe, jako że na stoliczkach zazwyczaj kładzie się jedzenie.
Jessie wyznała, że próbowała nawiązać kontakt wzrokowy z którąś ze stewardess, ale akurat żadnej nie było w pobliżu. Nieznajoma osoba trzymała tak stopy przez 10 minut, a później zabrała je z podłokietników. Według Char udostępnienie zdjęcia było dobrym pomysłem, ponieważ dzięki temu inni ludzie, którzy do tej pory zachowywali się podobnie jak uciążliwa pasażerka, mogą zmienić swoje postępowanie, widząc, że ich praktyki mogą być dla innych obrzydliwe.
Zamów sobie helikopter i przeleć nad miastem. Uber rusza z nową usługą