Będą jaja na Wielkanoc

Ciepłe dni sprawiły, że mamy prawdziwą wiosnę, czyli lęgi wielu gatunków ptaków w Wielkanoc. Ptasia krzątanina u mnie za oknem bardzo przypomina tą ludzką, przedświąteczną

Ptaki na potęgę porządkują swoje domostwa, zwłaszcza budki lęgowe. Szpaki wnoszą do nich nową wyściółkę, a sikory modre wynoszą starą i wnoszą nową. Budki mają to do siebie, że choć co roku oczyszczam je na jesieni, te czyściochy ptaki zawsze coś tam znajdą, co według nich należy wynieść, choćby źdźbło czy paproch. Co ciekawe, różnica między budkami lęgowymi a naturalnymi w dziuplach polega na tym, że te ostatnie same się oczyszczają. Grzyby i bakterie tak intensywnie pracują nad rozkładem gniazda, że czasami tuż przed wylotem piskląt nie ma po nim śladu. Oczywiście, dotyczy to tylko niektórych dziupli, bo np. dziuplę sóweczek, najmniejszych europejskich sów, zlokalizowałem po mnóstwie śmieci wyrzuconych na zewnątrz. Były tam stare wypluwki, pióra upolowanych ptaków i szczątki gryzoni. Powody, dla których ptaki czyszczą swoje mieszkania, są takie same jak u ludzi. I my, i one chcą uniknąć zagrożenia ze strony chorób i pasożytów. Polega to nie tylko na czyszczeniu. Zauważyłem, że sikory, wróble i mazurki oprócz piór lub zeschłych traw i włókien noszą do mieszkań również zielone części roślin. Po co im to? - zastanawiałem się. Przecież one szybko więdną i tracą swoje właściwości. Jednak przypomniałem sobie, że wiele roślin odstrasza pasożyty i umieszczenie ich w gniazdach jest tym samym, czym włożenie do szafy kulki na mole.

Przygotowania trwają w najlepsze i myślę, że na Wielkanoc szpaki, sóweczki, sikory, bociany, żurawie i wiele innych ptaków będzie już siedzieć na jajach. Warto o tym pamiętać, gdy w czasie wiosennych porządków w ogrodzie albo wycieczki do lasu natrafimy na wysiadującego ptaka. Dajmy mu spokój. Gdy w gnieździe są tylko jaja, trzeba być bardzo ostrożnym, bo na tym etapie ptaki dość łatwo mogą je porzucić.

Więcej o: