Niedawno brytyjskie media rozpływały się nad pięknem Sopotu, porównując go do Włoch lub Riwiery Francuskiej. Z kolei we wrześniu dziennikarze euronews.com polecali czytelnikom wycieczkę do Ojcowskiego Parku Narodowego. Teraz doceniona została także Warszawa.
Jak poinformowało wp.pl, tym razem o zaletach Warszawy rozpisał się Philipp Laage, dziennikarz niemieckiego tygodnika "Spiegel". Autor artykułu zaznaczył, że jeszcze kilka lat temu turyści stawiali przede wszystkim na takie miasta, jak Kraków, Gdańsk czy Wrocław. Stolica Polski była pomijana, bo zdaniem wielu nie miała do zaoferowania nic ciekawego i wciąż "oddychała socjalistycznym zaduchem". Jednak miasto przeszło niebywałą transformację i stało się metropolią, która nie odbiega standardem od wielkich zachodnich stolic.
Doskonale widać to także w liczbach. Jak wynika z raportu przygotowanego przez Stołeczne Biuro Turystyki, w ubiegłym roku Warszawę odwiedziło 7,1 mln Polaków i 1,9 mln zagranicznych turystów. Wynik ten jest niższy jedynie o 11 proc. od stanu przed pandemią.
Dziennikarz zachwycał się m.in. warszawską dzielnicą biznesową, centrami kultury, fabrykami przekształconymi w restauracje czy bulwarem na zachodnim brzegu Wisły. Spodobała mu się także Praga, która stała się popularnym miejscem wśród artystów.
Nie zabrakło odniesienia do historii. Laage przypomniał o zbrodniach popełnionych przez niemieckich okupantów i o fakcie, że stolica została niemal całkowicie zniszczona. Dlatego też turyści powinni zawrzeć w planie wycieczki takie miejsca, jak Muzeum Powstania Warszawskiego, muzeum Polin czy Pomnik Powstania Warszawskiego. Nie należy zapominać o Starym Mieście pokazującym "trud odbudowy po wojnie".
"Przeszłość i teraźniejszość: w żadnej innej europejskiej metropolii spotkanie to nie jest tak zajmujące, jak w Warszawie. A miasto jest praktycznie za rogiem. To tylko pięć i pół godziny pociągiem z Berlina" - napisał dziennikarz. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.