Podróże Marzeń: Kuba

Niewiele jest miejsc na ziemi, gdzie można przechadzać się po suficie jaskini

Dlatego UNESCO wpisało krasową dolinę Vinales w zachodniej części Kuby na listę światowego dziedzictwa ludzkości. Słynna z wybornych cygar Vinales to chyba najbardziej malowniczy zakątek wyspy - bujna, soczyście zielona roślinność (powietrze przesyca zapach drzew iglastych), przedziwne pagórki i karaibskie plaże...

***

15-kilometrowa dolina wciśnięta pomiędzy Sierra de los Organos i Sierra del Rosario jest w rzeczywistości jedną wielką jaskinią wydrążoną przez podziemne rzeki, której sufit zapadł się jakieś 100 tys. lat temu. Porozrzucane po całej okolicy mogotes - 400-metrowe pagórki przypominające stogi siana - to "ściany" tego systemu jaskiń, których nie zdołała podmyć woda.

Dziś to jeden z sześciu parków narodowych na Kubie, odwiedzany głównie przez amatorów pieszych wędrówek czy wspinaczek (po skałkach lub w jaskiniach), speleologów oraz ornitologów amatorów. Region, oddalony od głównych szlaków turystycznych prowadzących do Trinidadu, Varadero czy Zatoki Świń, oferuje idealne warunki do uprawiania tych sportów. Ponad 150 tras o każdym poziomie trudności sprawia, że dolina uważana jest za najlepsze miejsce do wspinaczki na półkuli zachodniej.

16 km na zachód od miasteczka Vinales znajduje się inna wielka atrakcja regionu - Gran Caverna de Santo Tomas. To największy system jaskiń na Kubie, głęboki na blisko 100 m, z 46 km galerii na sześciu poziomach. Podczas półtoragodzinnej, kilometrowej wycieczki po szóstym i jedynym udostępnionym dla zwiedzających poziomie (obowiązkowo z przewodnikiem) odkryjemy w świetle latarki wapienne lasy stalagmitów i stalaktytów oraz podziemne jeziora (wstęp 8 dol., czynne 8-17). Z czasem mają tu powstać specjalistyczne 4- i 7-godzinne trasy o średnim i wysokim poziomie trudności, wymagające użycia sprzętu speleologicznego. A w okolicznych lasach żyje blisko 70 gatunków ptaków!

***

W centrum doliny Vinales leży miasteczko o tej samej nazwie (autobus Viazul z Hawany przez Pinar del Rio jedzie tu 3 godz., bilet 12 dol.). Pełna uroku miejscowość otoczona przez mogotes i sosnowe lasy stanowi świetną bazę do wypadów w okolice. Na turystów czeka ponad 200 casas particulares (prywatne kwatery, ok. 15 dol. za pokój), cztery hotele i jedno campismo (centrum wakacyjne złożone z betonowych domków z piętrowymi łóżkami i zimnymi prysznicami). To dużo jak na 14-tys. miejscowość, choć Vi?ales wciąż nie straciła sennego, prowincjonalnego charakteru.

Sposobów na odkrywanie tutejszych atrakcji jest mnóstwo. Warto pamiętać, że to jedno z nielicznych miejsc na Kubie, gdzie można udać się na pieszą wędrówkę bez obowiązku wynajęcia przewodnika. By wyruszyć na wyprawę, wystarczą porządne buty, krem przeciwsłoneczny, woda w plecaku i jako taka orientacja w terenie. Nieoznakowane ścieżki prowadzą wokół mogotes oraz przez pola (żyzna, intensywnie czerwona ziemia), na których uprawia się tytoń, kawę i ryż. Trasę da się tak zaplanować, by wiodła obok Mural de la Prehistoria, 120-metrowego malowidła ściennego przedstawiającego historię ewolucji, niespełna 4 km od Vinales, na zboczu mogote Dos Hermanas. Nad pomysłem inspirowanym twórczością meksykańskiego artysty Diego Rivery pracowało przez pięć lat, do 1966 r., 15 malarzy (wstęp 1 dol., choć mural równie dobrze można podziwiać z daleka).

Można też odwiedzić osadę społeczności Los Aquáticos, założoną na zboczach Sierra del Infierno w latach 40. przez zwolenników Antoniki Izquierdo, niepiśmiennej wieśniaczki, która odkryła lecznicze właściwości miejscowej wody. Wkrótce Antonika stała się guru okolicznych mieszkańców, zbyt biednych, by korzystać z usług lekarzy i aptekarzy. Niestety, ostatni szaman zmarł trzy lata temu, nie przekazując nikomu tajników swej wiedzy. Wioska, do której dotrzemy tylko pieszo lub konno, istnieje nadal (mieszka w niej osiem rodzin), a otaczający ją nimb tajemnicy wciąż przyciąga turystów.

***

Ze względu na upał łatwiej i przyjemniej jest poruszać się skuterem (22 dol. wynajem na cały dzień). Wyprawę zaczynamy od położonego 4 km na południe od Vinales hotelu Los Jasmines, skąd można objąć wzrokiem całą dolinę. Warto potem wybrać się do pobliskiej doliny Ancón, odciętej praktycznie od świata górami Sierra San Vincente i Sierra de Vinales. Prowadzi do niej tylko jedna, kręta i pełna dziur droga, która w maleńkiej wiosce o tej samej nazwie nagle urywa się, przechodząc w wyboistą, wąską ścieżkę. Campesinos w słomkowych sombreros na głowie przemierzają ją konno lub pieszo. Wokół pasą się owce (odmiana bez wełny), biegają bosonogie dzieci. Ściany szkoły w Ancón zdobią propagandowe napisy w stylu: "młodość powinna być wesoła, acz głęboka" lub "dzieło rewolucji jest niezniszczalne".

Pełna uroku i mało uczęszczana droga, która biegnie obok jeziorka wyglądającego niczym dekoracja do amerykańskiego westernu, zaprowadzi nas do miejscowości Republica de Chile, 7 km na wschód od Vinales. W komunistycznych blokowiskach mieszkają tu ludzie wyeksmitowani ze swych domów w latach 80., gdy budowano tamę na jeziorze El Salto i ich pola uprawne zostały zalane. Na wietrze powiewają sznury z suszącą się bielizną, czasem przemknie jeździec na koniu.

Przemierzając okolice na skuterze, podglądamy życie codzienne Kubańczyków: dziecko wraca na piechotę ze szkoły, kobiety plotkują przy płocie, osłaniając się od słońca kolorowymi parasolkami, mija nas wóz zaprzężony w woły, potem amerykańska limuzyna z lat 50. (w idealnym stanie!), rozklekotany traktor i rolnik wiozący rowerem do miasteczka awokado w drewnianej skrzyni.

***

Jednak niektóre miejsca można odkryć tylko konno, wynajmując wierzchowca z przewodnikiem (5 dol. godz.). Wynajem zaaranżujemy w każdej casa particular - wystarczy zapytać gospodarza. Konie są tak łagodne i przyzwyczajone do wożenia turystów, że nie trzeba być dobrym jeźdźcem, by wyruszyć na zwiedzanie okolic.

Droga (wszystkie wycieczki konne przemierzają podobną trasę) wiedzie przez lasy i wzdłuż pól uprawnych. Mijamy plantacje kawy, manioku, ryżu, ananasów, papai, słodkich ziemniaków, awokado i wielu innych, nieznanych w Europie warzyw i owoców, jak np. mamey , brązowy owoc z miąższem pomarańczy czy guayaba w kształcie jabłka o twardawym, różowym miąższu, coś pomiędzy pomidorem a granatem. Odkrywamy też maleńkie jeziorko otoczone bujną zielenią. Na jego brzegach pasą się białe krowy z charakterystycznym wolem; towarzyszą im białe ptaki podobne do czapli zwane guardavacas , czyli "stróże krów". Gdzieniegdzie rosną kilkusetletnie drzewa ceiba (puchowiec) - osiągają 40 m wysokości i należą do największych w Ameryce Południowej, pień mają bardzo gruby, a koronę rozłożystą. Wiele kultur indiańskich (m.in. Majowie w Meksyku i Gwatemali) uważa je za drzewo życia i otacza nabożną czcią.

Zazwyczaj konna wyprawa prowadzi do odizolowanej od świata tytoniowej finca (gospodarstwo rolne), gdzie gospodyni poczęstuje przybyszów owocami i kawą (za darmo!), a gospodarz pokaże, jak skręca cygara. Uprawiany w dolinie tytoń należy do najlepszych na Kubie i to z niego powstają ekskluzywne cygara na eksport. Pudełko markowych cohiba (25 sztuk) kosztowałoby w Hawanie około 300 dol.; kupując tyle samo równie wybornych cygar, tyle że bez banderoli, bezpośrednio u rolnika zapłacimy 7 dol., pomagając przeżyć rodzinie, która zarabia rocznie około 65 dol. Gospodarz chętnie też nauczy nas, jak palić tabaco i pokaże, jak w secadero suszy liście tytoniu na słońcu (luty - maj). Potem sam, albo z przewodnikiem, zaprowadzi do pobliskiej jaskini Cueva del Silencio zamieszkanej przez nietoperze. Można zapuścić się do jej wnętrza, jednak w porze deszczowej (czerwiec - listopad, przy czym na wrzesień - październik przypada epoka huraganów) przepływająca przez nią rzeka mocno wzbiera i woda może nam sięgać nawet do pasa. A zanim wyruszymy w podróż powrotną do Vinales, miło jest zanurzyć się w przyjemnie chłodnym jeziorku położonym nieopodal. Będziemy mieć je w całości dla siebie, bo nie ma tu żywej duszy.

***

Vinales można też potraktować jako bazę wypadową do poznawania dalszych rejonów prowincji Pinar del Rio. Niedaleko stąd do międzynarodowej stacji nurkowej Maria la Gorda (Gruba Maria, nazwa na cześć porwanej przez piratów w XIX w. Wenezuelki, która, by przeżyć, założyła tu dom publiczny). Jej dziewicze plaże oferują świetne warunki do nurkowania (podobno to jedno z dziesięciu najlepszych miejsc w całej Ameryce Łacińskiej). Zobaczymy tu 100-metrową ścianę czarnego koralu, Valle de Coral Negro, oraz głęboką na 20 m jaskinię zwaną salonem Marii. Leżący 14 km dalej półwysep Guanahacabibes to park narodowy uznany w 1987 r. przez UNESCO za międzynarodowy rezerwat biosfery. 100 tys. hektarów nadbrzeżnego terenu, gdzie od listopada do marca żyje około 180 gatunków ptaków (m.in. kolibry, papugi, sowy, dzięcioły i tocororo - pilik czerwonodzioby o błękitno-czerwono-białym upierzeniu, uznany za ptaka narodowego Kuby), to istny raj dla ornitologów. Latem żółwie morskie składają na plaży jaja, a przez okrągły rok można podziwiać ponad 20 gatunków orchidei (wstęp do parku 10 dol., trzeba mieć własny środek transportu oraz wynająć przewodnika w stacji ekologicznej w La Bajada; trasa do przylądka San Antonio - 5 godz., trasa Cueva las Perlas - 3 godz. za dodatkowe 8 dol.).

Ci, którzy chcą po prostu odpocząć nad Morzem Karaibskim, niech wybiorą się na bezludną wysepkę Cayo Jutias, którą łączy z oddalonym o 5 km lądem asfaltowa droga (dojazd autobusem lub skuterem, wstęp 5 dol.). Czeka tu na nas piękna, ciągnąca się przez 5 km plaża z białym piaseczkiem, turkusowa woda oraz wiecznie zielone namorzyny, których korzenie tkwią w morzu. Na plaży możemy coś przekąsić w niewielkiej knajpce. Podróż powrotna do Vinales zajmie nam ponad godzinę (60 km).

***

Po dniu pełnym wrażeń miło jest usiąść przed domem na bujanym fotelu, napić się mojito (orzeźwiający drink na bazie rumu, z kruszonym lodem, sokiem z limonki i miętą) i zapalić świeżo kupione cygaro. Po uliczkach chodzą świnie, kaczki taplają się w kałużach (niedawno spadł tropikalny deszcz). Ludzie niespiesznie mijają nas, uśmiechając się serdecznie i czasem zagadując, a na tarasie obok ktoś tańczy salsę.

W sieci

http://www.cubatravel.cu - oficjalna strona biura turystycznego Kuby

http://afrocubaweb.com/travelcuba.htm - wszystko o Kubie

http://www.casaparticularcuba.org - casas particulares , rezerwacja

http://www.viazul.cu - informacja autobusowa

http://www.cubaclimbing.com - wspinaczka w Vinales

http://www.guerrillero.co.cu/guanahacabibes - park narodowy Guanahacabibes

http://www.cuba.tc/CubaScuba_MariaLaGorda.html - nurkowanie w Maria la Gorda

http://www.dtcuba.com

http://www.cubanacan.cu

http://www.turismo.pinar.cu

Więcej o: