Boeing 737 wystartował w poniedziałek o godzinie 16:00 z lotniska im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Samolot linii lotniczych Ryanair po ponad dwugodzinnym rejsie miał wylądować w Podgoricy w Czarnogórze. Wszystko za sprawą złego samopoczucia jednego z pasażerów.
Ryanair gotowy do odbycia kolejnej podróży wzniósł się ponad płytę lotniska, zrobił dwa okrążenia pomiędzy Gdańskiem a Lęborkiem. Następnie maszyna skierowała się na południowy-zachód. Jak informuje portal TuWrocław kiedy samolot był na wysokości Szczecina, pilot odbił na południe. Lot nie przebiegał według zakładanego planu, ponieważ konieczne było awaryjne lądowanie. Boeing, który znajdował się nad Brzegiem Dolnym, odbił w stronę Legnicy, aby ostatecznie znaleźć się o 17:29 na płycie lotniska we Wrocławiu.
Jak przekazały lokalne media, sytuacja była spowodowana złym samopoczuciem jednego z pasażerów. Ze względów bezpieczeństwa i w trosce o stan zdrowia wspomnianej osoby podjęto decyzję o awaryjnym lądowaniu. Jak poinformowała rzeczniczka linii lotniczych Ryanair, na lotnisku czekały już odpowiednie służby medyczne.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Bez względu na to czy mamy do czynienia z samolotem pasażerskim, czy inną maszyną lotniczą, lądowanie awaryjne stosowane jest wobec wszelkich odmian statków powietrznych. Specjalnie opracowane procedury pozwalają zachować spokój i doprowadzić do bezpiecznego zakończenia podróży.
Jedną z najczęściej stosowanych form jest tzw. lądowanie zapobiegawcze. Wówczas pilot podejmuje decyzję o zakończeniu lotu, aby nie narazić załogi, lub samego siebie na utratę zdrowia, a nawet życia. Powodem do podjęcia decyzji o awaryjnym lądowaniu mogą być następujące okoliczności: