Nowe doniesienia w sprawie Titana. Słychać dziwne uderzenia co 30 minut. Czy jest szansa na ratunek?

Akcja poszukiwawcza załogi Titana trwa od momentu, gdy łódź podwodna zniknęła w głębinach oceanu. Jak przekazała Bostońska Straż Przybrzeżna, w miejscu zaginięcia odnotowano "prawdopodobne oznaki życia". Trwają kolejne prace mające na celu uratowanie wszystkich biorących udział w misji.
Zobacz wideo "Titanic" powraca do kin po 25 latach [ZWIASTUN]

Choć Titanic zatonął 111 lat temu, to nadal trwają prace badawcze mające na celu zgłębienie tajemnicy monumentalnego wraku. Po tym jak 18 czerwca grupa naukowców wyruszyła na misję, ślad po pięcioosobowej załodze zniknął. Wypłynęli łodzią podwodną o nazwie Titan. Na Oceanie Atlantyckim rozpoczęto akcję poszukiwawczo-ratowniczą.

Zaginęli w głębinach Oceanu. Czy jest szansa na ratunek?

Po tym jak w niedzielę świat obiegła wiadomość, że łódź podwodna Titan zaginęła, każdy z niecierpliwością wyczekuje nowych informacji. Wszystko za sprawą faktu, że na pokładzie znajdowało się pięć osób. Jak informuje portal CBS News z wypowiedzi kontradmirała straży przybrzeżnej Johna Maugera wynika, że okręt ma zdolność podtrzymywania życia przez 96 godzin.

Z danych wynika, że załoga kanadyjskiego statku Prince Polar, która również brała udział w misji badawczej, utraciła kontakt z łodzią podwodną po godzinie i 45 minutach od momentu zanurzenia. Trwają zaawansowane poszukiwania zarówno z wody jak i z powietrza. Centrum Koordynacji Ratownictwa Halifax dostarczyło samolot P8 Poseidon, który ma możliwość wykrywania podwodnego.

Straż przybrzeżna we wtorkowe popołudnie zorganizowała briefing prasowy w sprawie zaginionej łodzi. Jak poinformowali, już do wtorku rano przeszukano łącznie 10 000 mil. Natomiast z najnowszych informacji wynika, że miejscu zaginięcia załogi odnotowano "prawdopodobne oznaki życia".

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Nadzieja umiera ostatnia, czyli co dalej z badaczami Titanica?

Z zagranicznych medialnych doniesień wynika, że Prezes Explorers Club Richard Garriot uznał, iż nadal jest nadzieja na uratowanie załogi. Wszystko za sprawą najnowszych badań terenu, które wykazują oznaki życia w miejscu zaginięcia Titana. Jak podkreślała we wtorek Amerykańska Straż Przybrzeżna, pasażerom łodzi podwodnej pozostało 40 godzin zapasu tlenu. Zatem wyścig z czasem trwa.

Jak informuje portal Perth Now ze względu na fakt, iż w pobliżu miejsca zaginięcia statku na północnym Atlantyku odnotowano dźwięk uderzania w odstępach 30-minutowych, władze zintensyfikowały poszukiwania, aby zdążyć z pomocą.

Więcej o: