Influencerka opowiada o pracy w bacówce. "Nocleg w schronisku górskim może być świetną przygodą"

Podróżniczka Ewa Zwolska, która w mediach społecznościowych znana jest jako Mewa w locie, dzieli się z internautami opowieściami ze swoich podróży, a w ostatnim czasie z pracy w bacówce w Bieszczadach. Jak wygląda praca w takim miejscu i czego należy się spodziewać?

Wielu z nas uważa nocleg w schronisku górskim za przygodę życia. Okazuje się jednak, że turyści, którzy tam przebywają, nie zawsze potrafią zachować się w odpowiedni sposób i są dla obsługi obiektu prawdziwą udręką. Mewa w locie opowiada w mediach społecznościowych o tym, z czym muszą mierzyć się pracownicy takich obiektów.

Zobacz wideo Wybierasz się w góry? Bądź ostrożny i sprawdź, jak się przygotować

Sanatorium będzie droższe? (zdjęcie ilustracyjne) Sanatorium last minute na NFZ? Brzmi szalenie, ale seniorzy korzystają

Pracuje w schronisku w Bieszczadach. Zdradza, jak trudni bywają turyści

Ewa Zwolska w rozmowie z Wirtualną Polską opowiedziała, jak trudni potrafią być turyści, którzy przybywają do schroniska. Przyznała, że niektórzy nie potrafią dostosować się do obowiązujących zasad i utrudniają życie zarówno innym turystom, jak i personelowi.

Na pewno fajnie jest siedzieć wspólnie w jadalni, pośmiać się, a nawet pośpiewać, ale we wszystkim warto zachować umiar. Trzeba szanować innych turystów i pracowników, bo sprzątanie po "mocnych" imprezowiczach nie jest fajne

- mówiła.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Najczęściej wystarczy zwykłe upomnienie, zwrócenie uwagi, ale bywają też trudni turyści, z którymi ciężko nam sobie poradzić. Oczywiście jak w każdym lokalu usługowo-noclegowym, także w Bacówce zdarzają się ludzie, którym umiar w piciu jest obcy

- dodała.

Każdy, kto choć raz nocował w schronisku górskim, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest to zwykły hotel. Warto więc zastosować się do zasad tam panujących, by każdy mógł zregenerować siły i odpocząć w sposób, który nie będzie przeszkadzał innym.

Lotniska pogrążyły się w chaosie. Awaria systemów wdała się we znaki tysiącom turystów Lotniska pogrążyły się w chaosie. Awaria dała się we znaki turystom

Na pewno nocleg w schronisku górskim może być świetną przygodą, a także początkiem wielu nowych znajomości, ale jeśli ktoś oczekuje luksusów, to powinien zdecydować się na prywatny apartament

- ostrzega z kolei Ewa Zwolska.,

Influencerka bardzo chętnie dzieli się w mediach społecznościowych filmikami "z życia bacówki". Opowiada, jak wygląda codzienność "bacówkary",  w tym smażenie naleśników dla gości (po nie potrafi ustawić się kolejka!), wywoływanie klientów, czy sprzątanie 27 pokoi.

Mewa w locie o pracy w bacówceMewa w locie o pracy w bacówce Ewa Zwolska / https://www.instagram.com/mewa_w_locie/

Więcej o: