Sokołowsko na Dolnym Śląsku. Pierwsze uzdrowisko przeciwgruźlicze na świecie. Tu leczyli się Europejczycy

Niegdyś do Sokołowska, niewielkiej miejscowości na Dolnym Śląsku zjeżdżała cała Europa. Nic dziwnego, w czasach, gdy gruźlica zbierała śmiertelne żniwo, to właśnie tutaj powstało pierwsze uzdrowisko, specjalizujące się w leczniu tej dolegliwości.

Malownicze otoczenie, bliskość Gór Suchych, a także specyficzny klimat, który sprzyjał leczeniu schorzeń dróg oddechowych sprawiły, że niewielka wieś tuż przy granicy z Czechami, stała się jednym z najważniejszych sanatoriów w Europie

Zobacz wideo Nie porzucaj psa, to członek rodziny!

Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl

Skierowanie do sanatorium. W tych wypadkach nie zakwalifikujemy się na leczenie.Szpital uzdrowiskowy czy sanatorium? Z tych opcji może skorzystać pacjent

Choć pierwsze nieśmiałe informacje o Sokołowsku pochodzą z 1357 roku, uzdrowisko stało się popularne dopiero w XIX wieku. "Pomogły" mu w tym odwiedziny hrabiny Marii von Colom. Zachwycona urokliwym miejscem kobieta zaprosiła tu swojego szwagra, lekarza Hermanna Brehmera. Przekonany o niezwykłych właściwościach tamtejszego klimatu mężczyzna postanowił zbudować w Sokołowsku sanatorium przeciwgruźlicze. Szybko przystąpiono do pierwszych prac i wkrótce w niewielkiej miejscowości stanął okazały budynek, który Brehmer stale modernizował i dostosowywał do prowadzonych terapii.

Pionierskie metody leczenia gruźlicy

Nic dziwnego, że nowoczesne wówczas sanatorium, a także pionierskie zabiegi przyciągnęły uwagę całej Europy. Swój udział w "promocji" Sokołowska miało także nazwisko założyciela - Hermann Brehmer niemal przez całą swoją karierę zajmował się leczeniem gruźlicy. Był przekonany, że nieuleczalną dawniej chorobę można zwalczyć, jeśli tylko zostanie odpowiednio szybko wykryta. 

Kuracjusze, którzy wybierali się na leczenie do Polski, mogli cieszyć się z doskonałej opieki. Brehmer dbał o to, by każdy pacjent czuł się w Sokołowsku dobrze - rekonwalescenci wykonywali proste ćwiczenia, spali przy otwartych oknach i spożywali pełnowartościowe posiłki, które miały wzmocnić organizm. Terapia okazała się na tyle skuteczna, że zaczęły przyglądać się jej inne europejskie uzdrowiska, w tym popularne szwajcarskie Davos, które także dziś specjalizuje się w leczeniu chorób dróg oddechowych.

Bucza w czasie rosyjskiej inwazjiZbombardowane miasta atrakcją dla turystów? To pomysł

Opuszczone sanatorium

Wynalezienie leku na gruźlicę sprawiło, że sanatorium w Sokołowsku cieszyło się coraz mniejszą popularnością. Wkrótce obiekt całkowicie opustoszał i zaczął popadać w ruinę. Przez kilkanaście lat nikt nie interesował się niszczejącą nieruchomością. Sytuację pogorszył także pożar, który w 2005 roku strawił znaczną część budynku. Obecnie obiekt przechodzi remont i jest siedzibą Międzynarodowego Laboratorium Kultury.

Więcej o: