Siedem helikopterów i około 40 ratowników górskich jest zaangażowanych w akcję ratowniczą w szwajcarskim Valais. W piątek, 27 maja 2022 r., w godzinach porannych doszło do oderwania się części lodowca z masywu Grand Combin. Fragmenty lodu miały spaść z wysokości ok. 3400 metrów nad poziomem morza.
Więcej ciekawych artykułów i bieżących informacji znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
W rejonie masywu Grand Combin w Szwajcarii trwa akcja ratunkowa. Wiadomo, że w wypadku brało udział kilkunastu alpinistów, którzy próbowali zdobyć górę drogą Gardien w rejonie płaskowyżu Déjeuner, w miejscowości Val de Bagnes. Według doniesień portalu rts.ch mogą być ofiary. Na razie policja kantonu Wallis ogłosiła w komunikacie prasowym, że trwają poszukiwania alpinistów, a niektórzy ranni zostali już ewakuowani. Oficjalnie jednak policja nie podała liczby poszkodowanych lub zabitych, ani przyczyny oderwania się brył lodowca.
Lokalny prokurator wszczął śledztwo w celu ustalenia okoliczności zdarzenia. W akcji ratunkowej uczestniczy w sumie siedem samolotów Air Glaciers, Air Zermatt i Rega. Według regionalnej policji więcej szczegółów zostanie ogłoszonych w ciągu dnia.
Według doniesień upadek dużych bloków lodu może być niebezpieczny nie tylko dla przebywających w rejonie alpinistów, ale także dla wiosek znajdujących się poniżej masywu.
Grand Combin to alpejski szczyt o wysokości 4314 metrów n.p.m., położony pomiędzy Val de Bagnes i Entremont. Według portalu 20min.ch późny maj to okres, w którym wielu alpinistów wybiera się na wędrówki lub planuje zjazdy na nartach z masywu.
***
Podróże.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.