Więcej wiadomości z Polski znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Majówka zachwyciła Polaków piękną pogodą. Nikogo nie trzeba było więc dodatkowo zachęcać do wyjścia z domu i skorzystania z wiosennej aury. Niestety, jeżeli podczas wypoczynku ktoś zrobił się głodny, musiał się nieźle wykosztować. Paragonami swoich obserwatorów podzieliła się Katarzyna Bosacka.
Na zdjęciach opublikowanych na Facebooku Katarzyny Bosackiej możemy zobaczyć cztery paragony z różnych miejsc w Polsce - Pobierowa, Sopotu, Krakowa i Międzyzdrojów. Co znalazło się na dokumencie sprzedaży?
Z kolei Pani Anna napisała, że oscypki w Zakopanem podrożały o 1-2 zł, więc różnica nie jest kolosalna
- czytamy we wpisie Katarzyny Bosackiej na Facebooku. Dziennikarka zachęciła również swoich obserwatorów do dzielenia się własnymi doświadczeniami z restauracji - zarówno tymi złymi, jak i dobrymi.
Przy obecnych kosztach prowadzenia gastronomii (nie mówiąc już o stratach po dwóch latach lockdownów i inflacji przez wszelkie programy '+'), to cud, że te ceny wyglądają tak, jak wyglądają - całkiem ok. Ani gofry, ani halibut nie są też jakimiś artykułami pierwszej potrzeby
- czytamy w jednym z komentarzy pod wpisem.
Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.