Więcej wiadomości z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Wielu Polaków na majówkowy wyjazd wybrało Tatry. Chociaż w dolinach pogoda jest ciepła i słoneczna, to warunki w górach są jeszcze zimowe - ciągle leży śnieg, a szlaki są oblodzone. Turyści powinni więc dobrze przygotować się do wyjścia i zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt. Niestety, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.
Pierwsza akcja ratownicza podczas tegorocznego długiego weekendu majowego rozpoczęła się już w piątek wieczorem. Ratownicy ruszyli na poszukiwania kobiety, która po zmroku utknęła w trudnym terenie w rejonie Goryczkowej Czuby. Turystkę udało się namierzyć przy pomocy drona, a następnie sprowadzić ją do Doliny Kondratowej.
TOPR-owcy udzielali również pomocy między innymi dwójce turystów, którzy nie potrafili zejść z zaśnieżonych Rysów. Ratownicy ruszyli również do turystów z urazem kończyn w Dolinie Kościeliskiej oraz na Wiktorówkach.
Obecnie w Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Jak czytamy w komunikacie wydanym przez TOPR, obecnie na szlakach panują warunki wczesnowiosenne:
Prognozowany opad deszczu ze śniegiem, wzrost temperatury oraz burze w ciągu dnia pogorszy warunki lawinowe. Problem ślizgającego się śniegu zauważalny szczególnie na trawiastych stokach. Należy spodziewać się wielu samoczynnych małych i średnich lawin ze śniegu mokrego na wszystkich wystawach
Dzisiaj rano słowaccy ratownicy opublikowali w komunikacie na Facebooku smutną informację o śmierci polskiego turysty. Jak czytamy, do tragicznego wypadku doszło rano na Łomnicy. Był on częścią grupy Polaków, która wybrała się tą samą trasą na Łomnicę.
Wszyscy oprócz niego zdecydowali się zjechać kolejką linową. Tylko 39-letni mężczyzna chciał zejść pieszo. Po kilku metrach poślizgnął się i spadł zaśnieżonym żlebem w kierunku Łomnickiej Przełęczy. Świadkowie zobaczyli go leżącego bez ruchu w Łomnickiej Przełęczy
- czytamy w komunikacie Horskiej Zachrannej Służby. Jak dodano, ciało turysty zostało przewiezione do Starego Smokowca, gdzie przekazano je policji i lekarzowi sądowemu.
Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.