Rewolucja w ubiorze stewardes w Alaska Airlines. Wprowadzono nowy dress code

Linie lotnicze Alaska Airlines chcą być bardziej inkluzywne dla swoich pracowników. W tym celu zaktualizowali swoje uniformy, aby zapewnić im większą swobodę i elastyczność w ekspresji indywidualnej i płciowej.

Więcej artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Sen o potędze LOT. Po co kupuje niemieckiego Condora? W tej operacji może być kilka raf

Linie lotnicze Alaska Airlines we współpracy ze swoimi pracownikami stworzyły nowe uniformy, które mają zapewnić im większy komfort i swobodę. Ponadto, personel pokładowy otrzyma specjalne przypinki ze swoimi zaimkami.

Linie lotnicze Alaska Airlines zaprezentowały nowe uniformy

Wszyscy pracownicy pierwszej linii, w tym stewardesy, agenci obsługi klienta i pracownicy salonów otrzymali nowe, neutralne pod względem płci uniformy. Projekt został stworzony przez Luly Yang przy udziale pracowników.

Pracownicy mogą liczyć również na większą swobodę ekspresji - od teraz niezależnie od płci dopuszczalne będą bowiem pomalowane paznokcie, makijaż, dwa kolczyki w uchu, czy pojedynczy kolczyk w nosie.

Zaktualizowano również zasady dotyczące wizerunku. Od teraz dopuszczalne będą tatuaże w większej liczbie miejsc, a także więcej opcji stylizacji włosów. Natomiast nazwy strojów zostały tak zmienione, aby skupiały się na dopasowaniu zamiast na płci.

- Wiem z własnego doświadczenia, jak to jest, gdy nie jest się widzianym, słyszanym lub nie ma się możliwości bycia w pełni sobą w pracy. Kiedy tego doświadczyłem, nie czułem się dobrze i szczerze mówiąc, trudno mi było codziennie przychodzić do pracy i dawać z siebie wszystko - powiedział James Thomas, dyrektor ds. różnorodności, równości i integracji w liniach Alasca Airlines. - Nasi pracownicy, goście i społeczności, które obsługujemy, mają moją gwarancję, że będziemy ich słuchać i starać się być coraz lepsi - dodał.

Pracownicy otrzymają przypinki ze swoimi zaimkami

Przewoźnik zapowiedział, że pasażerowie będą mieli wkrótce możliwość wyboru swoich osobistych zaimków podczas rezerwacji lotu. Już teraz jednak pracownicy otrzymali przypinki do swoich uniformów z informacją, jak można się do nich zwracać.

Używam wszystkich zaimków. Akceptuję on/jego, ona/jej i zaimki niebinarne. Czuję, że świadomość i wrażliwość na zaimki osobowe wzrosła i bardzo się z tego cieszę. Zdaję sobie jednak sprawę, że zmiany wymagają czasu i chcę, aby nasze społeczeństwo czuło się komfortowo z tym, jak mnie postrzega i komunikuje się ze mną

- mówi Isaac, główna osoba zajmująca się obsługą klienta w Waszyngtonie.

Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o: