Wojna na Ukrainie. Strona Flightradar24 przeciążona. "Ruch 20 razy większy niż zwykle"

Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała zawieszenie lotów do tego kraju. Wielu internautów postanowiło sprawdzić, jak wygląda ruch samolotowy w rejonie konfliktu, korzystając z serwisu Flightradar24.com. Zainteresowanie jest tak ogromne, że strona ma problemy z działaniem.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Perfekcyjne zdjęcia z podróży? Pilnuj tych pięciu zasad!

Po zamknięciu przestrzeni powietrznej dla lotów cywilnych strona flightradar24 nie wytrzymała obciążenia internautów, którzy poruszeni doniesieniami o ataku Rosji na Ukrainę chcieli zobaczyć, jak teraz wygląda sytuacja na ukraińskim niebie. Udało nam się zrobić screena strony flightradar24. Pustka nad Ukrainą jest wymownym obrazem. 

Ukraina zamknęła przestrzeń powietrzną Ukraina zamknęła przestrzeń publiczną, przewoźnicy odwołali loty

Twórcy serwisu zabrali głos w tej sprawie na Twitterze. "Ze względu na bardzo duże obciążenie niektórzy użytkownicy mogą odczuwać spowolnienie lub tymczasowe problemy z połączeniem z Flightradar24. Pracujemy teraz nad zwiększeniem dostępnej wydajności" - tłumaczą i dodają, że "obecnie na ich stronie ruch jest 20 razy większy".

Tak duże zainteresowanie ze strony internautów sprawia, że wchodząc na portal, możemy spotkać się z następującym komunikatem: "Aby oszczędzać przepustowość danych, Flightradar24.com wyłącza się po 30 minutach. Załaduj ponownie tę stronę, aby uzyskać kolejne 30 minut". 

Przestrzeń powietrzna zamknięta

Ukraina zamknęła przestrzeń powietrzną dla lotów cywilnych. Ukraeroruch, firma odpowiedzialna za kontrolę ruchu lotniczego poinformowała o zawieszeniu usług ruchu lotniczego cywilnym użytkownikom przestrzeni powietrznej Ukrainy. Loty z Polski odwołał narodowy przewoźnik PLL LOT, a także tanie linie. Podobnie zrobiły inne linie lotnicze na świecie. 

Źródło: flightradar24 / Twitter / WP

Gori, zniszczone domy przez rosyjskie lotnictwo, 2008 rok Rosja powtarza scenariusz. "Zabijali swoich i nie swoich"

Więcej o: