Zaskakującą decyzję rządu ogłosił portal branży turystycznej Greek Travel Pages. Władze Grecji chcą w ten sposób przekonać potencjalnych urlopowiczów do przyjazdu poza sezonem.
Wracają dyskoteki, można będzie wypić znowu kawę na stojąco, znikną godzina policyjna i ograniczenia w przemieszaniu się. Zniesione będą minilockdowny wprowadzone w niektórych regionach, między innymi w Salonikach na Półwyspie Chalcydyckim.
Obostrzenia będą także zniesione w tych regionach, w których wskaźniki zachorowalności są wysokie. Obszary te będą oznaczone na mapie zakażeń na czerwono, a mieszkańcy zachęcani do zachowania większej ostrożności. Minister zapewnia, że rząd nadal będzie monitorował sytuację w związku z pandemią. Jeśli liczba zachorowań się zwiększy, wówczas będzie podejmował decyzję, czy przywrócić obostrzenia.
Minister ogłosił, że osoby zaszczepione będą mogły korzystać z pubów i restauracji. "Zaszczepieni będą mieli pełną wolność, żadnych ograniczeń. Pracownicy restauracji i lokali rozrywkowych podejmą niezbędne środki ostrożności i będą nosić maseczki ochronne" – podkreślił.
Plevris tłumaczył, że wcześniej wszelkie działania były prowadzone po to, aby chronić osoby zaszczepione i niezaszczepione. Teraz rząd zmienia taktykę. Z opublikowanych statystyk wynika, że czwarta fala dotyka osoby niezaszczepione. W północnej części kraju, gdzie poziom wyszczepialności nie przekracza 50 procent, liczba osób na oddziałach intensywnej terapii wzrosła o 37 procent miesiąc do miesiąca. Zdecydowana większość, bo 96,4 procent hospitalizowanych to chorzy niezaszczepieni.
Źródło: rp.pl / Greek Travel Pages