Pieniny - bajeczny krajobraz z Dunajcem w tle

Białe zębiska Trzech Koron, fascynujący przełom Dunajca, urokliwy wąwóz Homole. Gdy zobaczysz te niezwykłe miejsca, zrozumiesz, na czym polega piękno Pienin.

Pierwszą turystką pienińską była zapewne księżna Kinga, która gdy tylko mogła, wyruszała w góry z lipową laseczką w ręku. Kilkaset lat później Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody uznała Pieniny za jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie.

Magiczne siedem pętli Dunajca

Jak głosi legenda - wsparta poetycko przez Wincentego Pola - przełom Dunajca wyrąbał czekanem król Bolesław. Sceptyczni naukowcy nie potwierdzają legendy, ale dotychczas nie zaproponowali ostatecznego wyjaśnienia genezy fenomenu krajobrazowego i przyrodniczego, jakim jest przełom. Rzeka wije się meandrami w wąwozie, którego ściany sięgają 300 m wysokości. Siedem wielkich pętli, ostre zakręty o kącie przekraczającym nawet 130 stopni. Osiem kilometrów wspaniałości. Spływ rusza z przystani flisackiej w Sromowcach Wyżnych. Każda tratwa jest kierowana przez tzw. majstra, którego wspiera pomocnik. Majster nie tylko steruje, ale też zadaje po drodze zagadki dotyczące mijanych skał. W najwęższym miejscu (12 m szerokości), zwanym Zbójnickim Skokiem, podobno udało się Janosikowi podczas ucieczki przed żandarmami przeskoczyć na drugi brzeg Dunajca...

Szczawnica - niekoronowana stolica Pienin

Łagodny klimat i lecznicze zdroje to kapitał Szczawnicy. Już w XIX wieku miejscowość ta stała się popularnym letniskiem wśród arystokracji i sfer artystycznych. Kroniki odnotowały tak znakomitych gości, jak Sienkiewicz, Prus, Norwid, Konopnicka, Matejko, Kraszewski, Jaracz, Asnyk. Do dziś turystów kuszą liczne pensjonaty, domy wypoczynkowe, restauracje. Cieszy też - wybudowana przy finansowym wsparciu Unii Europejskiej - trasa pieszo-rowerowa ciągnąca się od dolnej stacji wyciągu krzesełkowego na Palenicę, wzdłuż potoku Grajcarek do Dunajca, obok przystani flisackiej i dalej brzegiem rzeki aż do słowackiego Czerwonego Klasztoru. W sumie 6-kilometrowy miły szlak spacerowy. Koniecznie należy też wjechać na Palenicę (722 m), skąd roztacza się cudowna panorama nie tylko na Pieniny, ale i na Tatry Słowackie z wyróżniającą się Łomnicą. Wjazd wyciągiem trwa 10 min - jeśli ktoś woli wejść, powinien się przygotować na 40-minutową wędrówkę.

Załóż sobie Trzy Korony

Droga wycieczkowa na Trzy Korony zaczyna się w Krościenku leżącym w malowniczej kotlinie górskiej. Z centrum miasteczka po 45 min docieramy do podnóża Bajkowego Gronia, a po dalszych 30 min do przełęczy Chwała Bogu. Tak właśnie wzdychali w tym miejscu pątnicy: chwała Bogu, już niedaleko! Pokonanie całej trasy na Trzy Korony (a dokładnie na glorietę widokową na Okrąglicy, najwyższej turni Trzech Koron; ostatnie metry po schodkach) zajmuje godzinę i 45 minut. Widok - jak pisał anonimowy krajoznawca przed laty - "należy do najpiękniejszych, jakie na ziemi polskiej można podziwiać". Połowę horyzontu zajmują Tatry - do Giewontu jest 39 km. Szczyt Okrąglicy wznosi się nad poziom Dunajca na wysokość równą w przybliżeniu sześciu wieżom kościoła Mariackiego.

Lord na górze, a pustelnik w trumnie

Inny szlak na Trzy Korony, uznawany za najbardziej urozmaicony w Pieninach, prowadzi ze Szczawnicy przez Sokolicę, po drodze zobaczymy też Zamek Pieniński. Startujemy w Szczawnicy Niżniej sprzed schroniska Orlica. Po 20 min dochodzimy do przystani promowej Nowy Przewóz, gdzie przeprawiamy się na lewy brzeg Dunajca. Po dalszych 40 min dotrzemy do drogowskazu, skąd odchodzi boczny szlak - ubezpieczony poręczami - na wierzchołek Sokolicy. Górę zaszczycił w roku 1965 lord John Hunt, słynny brytyjski himalaista. Trzeba tam wejść koniecznie (tylko 6 min), i to nie ze względu na lorda, ale dla niezapomnianego widoku na przełom Dunajca. Nasyciwszy oczy, wracamy do drogowskazu i wędrujemy dalej tzw. Sokolą Percią. Do ruin Zamku Pienińskiego dotrzemy, licząc od Szczawnicy Niżnej, po 3,5 godz. Przypuszcza się, że zamek wzniósł w XIII w. Bolesław Wstydliwy dla swojej żony Kingi. Na początku XX w. wykuto obok wejścia do zamku sztuczną grotę i ustawiono statuę bł. Kingi, a w drewnianej chacie obok zamieszkał pustelnik oskarżony później, na początku I wojny światowej, o szpiegostwo. W latach 20. pojawił się nowy pustelnik sypiający w trumnie. Pustelnik stanowił dodatkową atrakcję turystyczną, chociaż nie był w stanie zagrozić - jak pisał ówczesny krajoznawca - "niewysłowionemu urokowi pienińskiemu".Od Zamku Pienińskiego do wierzchołka Okrąglicy - najwyższej turni Trzech Koron - dzieli nas już tylko 35 min marszu.

Królewski zamek, Zawisza Czarny i niedźwiedzie

Dzieje Czorsztyna związane są z zamkiem wzniesionym na polecenie Kazimierza Wielkiego. Zarządzał nim przez jakiś czas słynny Zawisza Czarny. Bywał tu parokrotnie Władysław Jagiełło, tutaj pożegnał się z matką przed wyprawą pod Warnę Władysław zwany po śmierci Warneńczykiem. Jeszcze nie tak dawno urwista Zamkowa Góra wznosiła się 95 metrów ponad dno do-liny Dunajca. Teraz jednak ruiny zamku wznoszą się nieznacznie nad lustro wody sztucznego jeziora spiętrzonego przez 400-metrową zaporę. W przeszłości zamek nie miał szczęścia. Pod koniec XVIII w. trafił w niego piorun. W XIX w. chłopi podkradali, co się dało. Ówczesny dziedzic Czorsztyna hr. Drohojowski, który nabył dobra za bezcen na licytacji, ustawił w bramie - aby płoszyć złodziei - dwa drewniane niedźwiedzie. Ale nie pomogły. A jakiś dowcipniś pewnego dnia umieścił obok napis: "O dziwo natury! Osioł wysadził niedźwiedzie do góry!". W 1930 roku ruiny uznano za zabytek kultury narodowej. Warto tu pospacerować i docenić współczesne prace reno-wacyjne. Można też obejrzeć ekspozycję dotyczącą dziejów zamku oraz budowy zapory. Z zamkowego tarasu spójrzmy na zalew, zaporę, zamkowego sąsiada na przeciwległym brzegu w Niedzicy, i zadumajmy się nad przemijającą historią.

Sejsmolodzy kryją się w baszcie

Zamek w Niedzicy cieszy się opinią jednego z najładniejszych zamków w Polsce. Stare mury kryją rozliczne tajemnice władzy i namiętności, a w historię wdziera się nowoczesność - w jednej z pięciu baszt obronnych mieści się stacja sejsmologiczna Polskiej Akademii Nauk. W XIV w. zamek nazywał się jak płynąca obok rzeka - Dunajec. W 200 lat później obiekt opanowali ówcześni terroryści raubritterowie, siejąc postrach w okolicy. Ale terrorystów zawsze czeka sromotny koniec. Oswobodzony zamek kupił Węgier Horvath i przekształ-cił w renesansową rezydencję. Później przez kilka lat w części zamku było więzienie i sala tortur (teraz mieści się tu muzeum regionalne). Obecny renesansowy kształt zamek zawdzięcza przebudowie dokonanej w XVI w.

Tajemnica Kamiennych Ksiąg

Wąwóz Homole to najpiękniejszy wąwóz Pienin - głęboko wcięta dolinka potoku Kamionka, niedaleko wsi Jaworki (6 km od centrum Szczawnicy). Część skalną dolinki tworzą pionowe ściany (sięgają miejscami nawet 120 m) z białego i czerwonego wapienia, o fantazyjnych kształtach. Dnem spływa kaskadami Kamionka. Na końcu wąwozu - skalny "księgozbiór" zwany Kamiennymi Księgami kryjącymi ponoć zapisane losy ludzkie. Powiadają, że pewnemu popowi ze Słowacji udało się tę tajemnicę odczytać, ale Pan Bóg za-bronił mu ją rozgłaszać. Niezmordowany turysta może pójść dalej, na Wysoką (zajmie mu to godzinę), najwyższy szczyt Pienin, zwany też Wysokimi Skałkami, a przewyższający Trzy Korony o 70 m. Wielki miłośnik tej krainy pisarz Jan Wiktor porównał Wysoką do ułamanego grotu oszczepu skierowanego w błękit nieba. Tak czy inaczej to fantastyczny punkt widokowy. Powrót do Jaworek zajmuje mniej więcej godzinę z kwadransem. Na zakończenie historyczny szczegół: w XIX-wiecznym żurnalu można przeczytać o "cierpiących na wycieczkomanię osobach płci pięknej wolnego stanu", które "rwą się ciągle w Pieniny". A wszystko po to, aby zademonstrować fizyczną tężyznę. Bo to podobno bardzo zwiększa kobiece szanse "dla widoków matrymonialnych"...

Praktyczne informacje

Spływ Dunajcem:

Sezon trwa od 1 kwietnia do 31 października. Spływ kończy się na przystani w Szczawnicy (długość trasy 18 km, czas 2 godz. 15 min; bilet normalny 39 zł, dzieci do lat dziesięciu - 19,50 zł) lub w Krościenku (23 km,

2 godz. 45 min; 48 zł i 24 zł). Na parking wracamy autobusem.

Informacja turystyczna:Biuro Obsługi Turystycznej "Czorsztyn", tel. (0-18) 26 50 366

IT - Agroturystyczna Wieś Sromowce Wyżne, tel. (0-18) 262 97 80

W internecie:

www.Pieniny.net

www.szczawnica.nrs.pl

www.pieniny.wgorach.com.pl

Więcej o: