Pasażerowie, dla których start i lądowanie to najgorsze momenty lotu, zdecydowanie nie powinni wybierać się na karaibską wyspę Saba liczącą zaledwie 13 kilometrów kwadratowych. Znajduje się tam lotnisko Juancho E. Yrausquin, które słynie z najkrótszego na świecie pasa startowego przeznaczonego dla lotów komercyjnych.
Port lotniczy został wybudowany na skalistym terenie (wyspa jest pochodzenia wulkanicznego), a droga startowa dla samolotów ma zaledwie 400 metrów długości. Piloci mają więc niewiele miejsca na wyhamowanie przed stromym, nadmorskim urwiskiem.
W internecie można znaleźć wiele nagrań pokazujących start i lądowanie na wyspie. Najlepiej widać to na filmikach nagranych z perspektywy pilotów. Musimy przyznać, że gdy samolot coraz szybciej zbliża się do krawędzi pasa, wygląda to naprawdę ekstremalnie. Najlepiej oceńcie to sami.
Obecnie z lotniska korzysta głównie lokalny przewoźnik Winair, który lata na Sabę z Sint Maarten. Wyspy oddalone są od siebie o około 15 minut lotu.
Zobacz też: Pilot nagrał moment lądowania. Najpierw jest jak w bajce, ale potem ze strachu wgniata w fotel