tutaj macie idealne przepisy na kanapki razem z wędliną od Karola najlepsza jaka może być a przepisy te znajdziecie na blogu w tym o to linku :)
młody człowiek zwrócił mi uwagę, że on chciałby dostawać informacje zwrotne w formie kanapki, czyli pochwała/źle/pochwała. Na uwagi, że coś jest niezrobione albo zrobione źle reaguje bardzo emocjonalnie. Czy Wy też oczekujecie informacji w formie kanapki, podajecie tak informację zwrotna
Głodnym kanapka na myśli. , -- cute but psycho. things even out
Przecież te durne wymysły z kanapkami to nie wymysł pokolenia Z.
Niczego nie zakładam w sprawie tego, o czym pisze wątkodajka. Zwróć też uwagę, że o kanapce napisałam, że ma sens w niektórych sytuacjach. Tam, gdzie oceniamy pracownika całościowo. Natomiast jak błąd jest mały to zamiast na siłę robić kanapkę, można po prostu zwrócić uwagę tak, żeby pracownik
umiem docenić. Czytałam, że kanapki nie należy nadużywać, tylko używać przy większych etapach pracy, a nie przy każdej najdrobniejszej czynnosci.
Mnie raz na szkoleniu mówili, że kanapka działa tylko na tych, co nie znają tej metody. Jak już znają, to bez sensu używać.
Przeczytałam "kanapka " w pracy i myslałam, ze będzie coś o ordo iuris. Acz: "Ordo Iuris otrzymało wezwanie do natychmiastowego opuszczenia budynku PAST-y, w którym znajduje się jego siedziba w Warszawie. Zarządzający budynkiem motywuje decyzję koniecznością dbania o swój wizerunek "również poprzez
A jak Ci zwracał tę uwagę to też w formie kanapki? Jak się człowieka uwarunkuje, że po pochwale idzie krytyka, to przestaje się z tych pochwał cieszyć. A w skrajnych przypadkach zacznie się ich bać. Ja lubię chwalić solo, a jak coś jest nie tak, to mówię co i chwalę jak zostanie skorygowane. IMO
daniela34 napisała: > > Natomiast jak błąd jest mały to zamiast na siłę robić kanapkę No wlasnie, tu sie zgadzamy, ? bo ja sadze, ze to całe robienie kanapki, to mialo byc pierwotnie zobrazowanie jak powinna wygladac szczera, obiektywna, konstruktywna krytyka, a zamienilo sie w schematyczny belkot