Robisz kanapki na podróż? Lepiej uważaj co kładziesz do środka. Za niektóre produkty dostaniesz wysoki mandat

Służby celne na lotniskach mają z reguły ręce pełne roboty. Niektórzy pasażerowie przemycają nielegalne pamiątki, zwierzęta, a nawet narkotyki. Nie zawsze jednak przemytnicy mają niecne plany. Czasami są po prostu... głodni. Jak się okazuje, za przemytników można uznać również tych pasażerów, którzy wnoszą na pokład kanapki.

Ludzie po minionych latach pandemii i obostrzeń ponownie wracają do regularnego latania samolotami. Jedni wybierają ten sposób podróżowania wyłącznie w wakacje, dla innych zaś jest to wręcz codzienność w związku z obowiązkami zawodowymi. Jednak niezależnie od tego, jakie są powody podróży samolotem, większość z nas zabiera ze sobą prowiant. Warto zawczasu wiedzieć, z czym przygotować sobie kanapkę, bo za niektóre produkty można zostać uznanym za przemytnika. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Karolina Gilon nie została wpuszczona do samolotu

Kanapka z mięsem powodem do zatrzymania? Lepiej uważaj na to co jesz w podróży

Aby podpaść celnikom podczas kontroli bagażu, wcale nie trzeba mieć przy sobie kilograma narkotyków, zagrożonej rafy koralowej, czy paska ze skóry krokodyla. Niekiedy wystarczy jedynie kanapka z szynką i serem. Wszystko jednak zależy od tego skąd i dokąd lecimy. Zatrzymanie z powodu mięsa i nabiału w kanapce spotka nas wtedy, gdy podróżujemy poza Unię Europejską. Na jakiej jednak zasadzie? W końcu wydawać by się mogło, że kanapka to błahy powód do kary pieniężnej lub problemów na lotnisku.

W rozmowie z serwisem money.pl, Michał Kasprzak, rzecznik Izby Administracji Skarbowej (IAS) w Katowicach zdradził, że przemyt wyrobów mlecznych i mięsnych wciąż jest licznie występującym przewinieniem.

Nadal stwierdzamy duży odsetek spraw dotyczących produktów pochodzenia zwierzęcego w postaci wyrobów mlecznych, a także mięsnych. Dotyczy to głównie serów z Gruzji, a także z Wielkiej Brytanii po jej wyjściu z UE.

Na katowickim lotnisku od stycznia do końca lipca 2023 roku odnotowano 187 zatrzymań właśnie z tego powodu, a przy okazji skonfiskowano 450 kilogramów wyrobów mięsnych i mlecznych. Poskutkowało to nałożeniem wielu mandatów, które łącznie dały pokaźną sumę ponad 14 tysięcy złotych.

Weganie muszą mieć się na baczności. Te owoce również zakazane na lotniskach

Choć zamiast szynki i sera można śmiało użyć hummusu lub innej warzywnej pasty kanapkowej, to weganie i tak nie powinni czuć się zbyt swobodnie. Jak się okazuje, istnieje także lista owoców, których nie należy sprowadzać na teren Unii Europejskiej. Niestety jest zbyt długa, więc warto spojrzeć na nią z drugiej strony. Jakie więc owoce można bezkarnie sprowadzić i nie martwić się o mandat na lotnisku? Są to:

  • daktyle,
  • banany,
  • ananasy,
  • duriany,
  • kokosy.

Inne owoce lepiej zostawić na miejscu i nie pakować do walizek. Od 1 lipca 2023 obowiązują bowiem nowe kwoty mandatów, gdzie za przewóz zakazanej żywności można zapłacić od 360 do 18 tysięcy złotych. Te pieniądze lepiej zaoszczędzić na kolejny, niezapomniany wyjazd.

Więcej o: