wirus

Wypowiedzi na forum o:

wirus

  • Nowa mutacja wirusa

    Pojawiło się nowe wcielenie wirusa Stavros się pojawiło. Nazywa się "abacab.81". Jest równoległe ze starsza mutacją "a.ax".

  • Re: Wirus RSV. Syncytialny wirus oddechowy

    Jak nie Uroki to wojny, jak nie wojny to wirusy uparciuchy! -- Bywam w ...

  • Wirus RSV. Syncytialny wirus oddechowy

    Wirus RSV. Syncytialny wirus oddechowy to typowy patogen atakujący górne i dolne drogi oddechowe. Na zakażenie nim są narażone w szczególności małe dzieci oraz seniorzy. U tych grup przebieg infekcji może mieć także najcięższy charakter. Wirus RSV jest wysoce zakaźny - jego transmisja odbywa się

  • Wirus RSV, czyli syncytialny wirus oddechowy?

    Wirus RSV, czyli syncytialny wirus oddechowy (ang. Respiratory Syncytial Virus) to patogen z rodzaju pneumowirusów, infekujący drogi oddechowe człowieka. Wirus ten posiada materiał genetyczny w postaci RNA, a jego nazwa wynika ze specyficznego mechanizmu namnażania się. Podczas zakażenia dróg

  • Czy wirus może zarazić duszę?

    Na nasze zachowanie, naszą świadomość mają wpływ różne czynniki. Jednym z tych czynników są wirusy, które potrafią zmienić naszą świadomość. Innym - środki psychoaktywne. Czy w takim razie wirusy i tabsy działają na nasze dusze? Czy też może po prostu działają na nasz mózg, którego pochodną jest

  • Re: Wirus wirusem

    No ja pamiętam, jak przy której wcześniejszej rozkładali na granicach maty ze środkiem dezynfekującym, po których trzeba było przejść/przejechać. Nie wiem jaki trzeba mieć mózg, by myśleć, że wirus jest jak robak co pełza po ziemi...

  • Re: Antybiotyk na wirusa

    Może po zakażeniu wirusem poszło jakieś zakażenie bakteryjne?

  • Re: Co to za wirus?

    Idź na terapię. Pewnie na wirusy, bakterie i grzyby też pomaga.

  • Re: Antybiotyk na wirusa

    Dziękuję. Pytanie dodatkowe, czy antybiotyk zabijając bakterie nie osłabia jednocześnie odporności organizmu na wirusa?

  • Re: Co to za wirus?

    Też to miałam. A nawet nie miałam węchu przez chwilę (pisałam o tym tutaj). Bolały mnie nogi, kark (do tego stopnia że nie mogłam obracać się z boku na bok leżąc), plecy...Męczyło tydzień. Po tygodniu od ustąpienia objawów tak wywaliło mi pachwinowe węzły chłonne, że nie mogłam z bólu chodzić. Po