Bułgaria z racji przeżywanego kryzysu, który w latach 90. raz po raz targał jej gospodarkę, straciła swoją turystyczną popularność. Byli jednak i tacy, którzy, nie zważając na doniesienia prasowe, jeździli tam na urlop, chwaląc sobie przede wszystkim niesłychanie tani wypoczynek. Słońca, morza i owoców jest tutaj dokładnie tyle samo, co w obleganych latem kurortach włoskiego wybrzeża, a cena za te atrakcje - kilkakrotnie niższa.
Temperatura wody od czerwca do września oscyluje między 20 a 26 st. C. Wybrzeże długości 378 km to szerokie piaszczyste plaże, ciche zatoki, malownicze skały wrzynające swe cielska w fale, zielone pagórki kąpiące swe podnóża w niebieskich wodach, rybackie stare osady, tonące w zieleni uzdrowiska, hotele, wioski wakacyjne i kempingi...
Warna - stolica bułgarskiego wybrzeża czarnomorskiego - jest trzecim co do wielkości miastem Bułgarii. Założona została w VI w. p.n.e. przez helleńskich kolonistów z Miletu w miejscu dawnej osady trackiej. Nazwali oni to miejsce Odessos. Rządzili tu później Rzymianie, Bizantyjczycy, Bułgarzy. W 1389 r. zajęli Warnę Turcy i do 1878 r. sprawowali tu władzę. Wprawdzie król polsko-węgierski Władysław IV na czele międzynarodowych wojsk próbował w 1444 r. ocalić chrześcijaństwo przed zalewem tureckim, ale zginął, pokonany w wielkiej bitwie pod Warną. To dzięki tej wyprawie zyskał przydomek "Warneńczyk". W miejscu historycznej bitwy wzniesiono w latach 30. naszego wieku mauzoleum. Dzisiaj Warna jest ważnym portem, ośrodkiem przemysłowym oraz centrum turystycznym. Większość hoteli jest usytuowana w dzielnicach turystycznych poza centrum miasta. Są to przeważnie kompleksy turystyczne skąpane w bujnej zieleni, położone w bezpośrednim sąsiedztwie morza. W samym mieście przyjemnie jest się przespacerować długim deptakiem lub ciągnącym się wzdłuż miejskiej plaży parkiem. Zwiedzić można też ruiny rzymskich term oraz pochodzącą z czasów tureckich XVII-wieczną cerkiew św. Nikoły oraz warneńskie delfinarium.
30 km na północ od Warny leży popularna miejscowość wypoczynkowa Bałczik. Obok licznych kompleksów turystycznych znajduje się tutaj pałacyk rumuńskiej królowej Marii zbudowany 1924 r. W tym czasie ta część wybrzeża znajdowała się w granicach Rumunii. Obok budynku w stylu orientalnym są tu piękne ogrody z licznymi okazami rzadkich roślin. Okolica słynna jest z walorów uzdrowiskowych, wapienne wzgórza bogate są w silnie zmineralizowane siarkowe źródła termalne wód leczniczych i błota. Pomiędzy Bałczikiem a Warną znajduje się znane uzdrowisko św. Konstantin i Elena, najstarszy ośrodek wypoczynkowy na bułgarskim wybrzeżu.
Plaża graniczy tu z parkiem pełnym bujnej roślinności, hotele i ośrodki wczasowe stoją pośród buków, dębów, lip i cyprysów. Występują tutaj termalne źródła mineralne o temperaturze 38--46 st. C, zawierające sód, wapń, węglany, chlorki i inne substancje lecznicze. Ośrodek ten specjalizuje się w leczeniu chorób serca, układu krążenia, przemiany materii, układu kostnego i nerwic.
Po sąsiedzku znajdują się czysto wypoczynkowe kurorty Złote Piaski i Albena . Złote Piaski, które swą nazwę zawdzięczają kolorowi plaż, są największym ośrodkiem turystycznym północnej Bułgarii. Jest tutaj 70 hoteli. Plaża ma 4 km długości i ponad 50 m szerokości. Rozrywkowy charakter ma najnowocześniejsza w tej części wybrzeża Albena, dysponująca 34 hotelami, których standard nie spada poniżej trzech gwiazdek. Sześć kilometrów plaży o niegłębokim i pozbawionym nierówności oraz łagodnie opadającym dnie morskim chętnie odwiedzają rodziny z małymi dziećmi.
Zupełnie inny charakter ma położona 30 km na południe od Warny Kamczija. Jej nazwa pochodzi od rzeki, która wpada tutaj do Morza Czarnego. Jej malownicza i porośnięta gęstwiną delta objęta rezerwatem jest celem wielu wycieczek na łodziach. Kamczija to przede wszystkim ośrodek turystyki kempingowej. Można przyjechać z przyczepą, namiotem, wynająć domek lub bungalow. Jest to raczej cichy i spokojny ośrodek.
Całkiem inaczej wyglądają dwie miejscowości położone w okolicy Burgas - drugiego ważnego gospodarczo miasta na czarnomorskim bułgarskim wybrzeżu.
Sozopol, położony na południe od Burgas, i Neseber, leżący na północ, są starymi helleńskimi koloniami, które były ważnymi portami, należącymi do Rzymian, Bizantyjczyków i Bułgarów. Neseber otaczają mocno nadgryzione zębem czasu potężne bizantyjskie mury obronne. Obok nie tak starych, bo XVIII- i XIX-wiecznych, zabytkowych domów drewnianych możemy podziwiać stare cerkwie wznoszone przez możnowładców bizantyjskich i bułgarskich w czasach średniowiecznej prosperity. Plaża łączy Neseber ze Słonecznym Brzegiem, największym na wybrzeżu Morza Czarnego ośrodkiem turystycznym mającym w swych granicach ponad 100 hoteli. Szeroka na 150 m i rozciągająca się na sześć kilometrów plaża kusi drobnym piaskiem i płytkim do 100 m od brzegu morzem. Sozopol to podobnie jak Neseber romantyczne miasteczko z wąskimi krętymi uliczkami i drewnianymi domami, otoczonymi kamiennymi murami.
Na wybrzeżu południowym położone są też nowoczesne wioski wakacyjne Elenite i Diuni. Są to kompleksy wypoczynkowe przypominające małe miasteczka. Są tu hotele, apartamenty, wille, tawerny, restauracje i wszystko, co służy wypoczynkowi w słońcu.
Wypoczywając nad morzem, możemy skorzystać z oferty wycieczek zorganizowanych lub samemu wybrać się w odwiedziny położonych w głębi lądu ciekawych miejsc.
Ten, kogo interesują zabytki antyczne, znajdzie ślady cywilizacji greckiej i rzymskiej. Kto szuka atmosfery Orientu, spotka ją w zaułkach miasteczek i w meczetach. Miłośnicy prawosławnej architektury sakralnej odnajdą tu wspaniałe zabytki - monastery, cerkwie pełne ikon i fresków - często schowane w górskich dolinach. Niedaleko Warny w okolicach miejscowości Madara wyrasta płaskowyż, u którego stóp kwitło niegdyś bogate życie religijne. Miejsce to stało się sławne dzięki wykutemu w skale kilkadziesiąt metrów ponad powierzchnią wizerunkowi jeźdźca na koniu. Jeździec z Madary to monumentalny pomnik z VIII w., upamiętniający zwycięstwa bułgarskich chanów na Półwyspie Bałkańskim.
Z Warny i Burgas możemy pojechać pociągiem do Wielkiego Tyrnowa (ekspres 3,5 godz.) lub Płowdiwu (ekspres 4 godz.).
Wielkie Tyrnowo , dawna stolica państwa bułgarskiego, leży w sercu kraju. Położone na kilku wzgórzach miasto szczyci się najpiękniejszymi w całej Bułgarii panoramami. Ponad wodami wijącej się Jantry wznoszą się stare domy, jakby poprzylepiane do wapiennych pionowych skał. Wokół Tyrnowa znajdują się liczne monastery związane ze średniowieczną tradycją prawosławną, m.in. Preobrażenski, św. Trójcy, Płakowski, Liaskowski, Dragalewski, Kilifarewski.
Kierując się z zabytkowego Tyrnowa ku górom Starej Płaniny, czyli Bałkanu, i dalej do Płowdiwu przejedziemy przez Przełęcz Szipka. To tutaj w 1878 r. rozegrała się decydująca bitwa w wojnie rosyjsko-tureckiej, dzięki której Bułgaria po blisko 500-letniej tureckiej niewoli odzyskała niepodległość.
Płowdiw, drugie co do wielkości po Sofii miasto w Bułgarii, założył w starożytności Filip II Macedoński. Świadectwem antycznej świetności miasta jest amfiteatr. Z czasów nam bliższych pochodzą rzymskie bramy miejskie i bogato zdobione malowidłami XIX--wieczne domy bogatych mieszczan oraz meczety.
Kilkadziesiąt kilometrów na północ od Płowdiwu leży uzdrowisko Hisaria, z którego życiodajnych ciepłych źródeł korzystali już Rzymianie. Wówczas nazywało się Augusta. Są tutaj 22 źródła wód mineralnych o temperaturze 37-51 st. C, bogatych w związki soli, fluoru i radu. Przez Hisarię płyną gorące strumienie, w których można się kąpać. Nowoczesne uzdrowisko otoczone jest potężnymi murami obronnymi, pamiętającymi czasy rzymskie. W Hisarii leczy się wszelkie schorzenia układu pokarmowego i układu moczowego. Poza murami miejskimi położony jest rzymski grobowiec rodzinny z IV w., a obok znajdują się ruiny świątyni.
Na południe od Płowdiwu rozciągają się Rodopy. Wedle greckich mitów właśnie tu znajdowała się ojczyzna Orfeusza. Później upodobali ją sobie prawosławni mnisi. W jednej z dolin znajduje się piękny Monaster Baczkowski, który w tradycji religijnej Bułgarów pełni funkcję podobną do klasztoru na Jasnej Górze. Sofia, stolica kraju, warta jest odwiedzenia nie tylko ze względu na liczne zabytki. Miasto leży na bogatych w życiodajne minerały źródłach. Dodatkową atrakcją Sofii jest masyw Witoszy, wyrastający u południowych jej krańców na wysokość 2290 m n.p.m. Liczne szlaki turystyczne poprowadzą nas stąd do ukrytych wśród skał górskich hoteli i schronisk. Leniwi skorzystać mogą z kolejek linowych i wyciągów krzesełkowych. Jeden ze sloganów reklamujących położenie Sofii u stóp Witoszy mówi, że jest to jedyne w Europie miejsce, gdzie z górskiego szlaku turystycznego zejść można wprost do filharmonii, teatru narodowego lub opery.
Riłe i Piryn położone na południe od Witoszy mają podobnie jak nasze Tatry charakter alpejski. Najwyższe szczyty obu masywów sięgają 3000 m. W najpiękniejsze rejony skalistych gór prowadzą znakowane szlaki turystyczne. Pełno tu polodowcowych jezior i dzikich potoków. W schroniskach górskich znaleźć można coś na ząb i zanocować w razie potrzeby. Dzikie i rozległe obszary Pirynu i Riły toną często w chmurach, tak że z zalanych słońcem dolin nie widać spiczastych wierzchołków. W jednej z takich dolin leży Rylski Monaster, chyba najbardziej zasłużony dla bułgarskiej kultury i sztuki cerkiewnej klasztor. Znajdują się tutaj bodajże najpiękniejsze w całej Bułgarii ikony i freski.
DARIUSZ JĘDRZEJEWSKI