Jest mnóstwo urokliwych, niezbyt popularnych miejsc, które warto odwiedzić w Polsce. Może, zamiast wybierać zatłoczony, choć nadal piękny Kazimierz Dolny, warto zboczyć z głównej trasy i poszukać wyjątkowych i nieznanych miasteczek.
Wystarczy wyjechać kilkadziesiąt kilometrów za Wrocław, by znaleźć się w uzdrowiskowym raju. Kotlina Kłodzka, do niedawna ulubione miejsce sanatoryjnych uwodzicieli, przeżywa właśnie renesans. Do Polanicy, Lądka-Zdroju czy Kłodzka nie jeździ się już wyłącznie zażywać kąpieli zdrowotnych czy masaży. A jeśli już, to w ultranowoczesnej wersji, czyli spa&wellness. Na takie wczasy w Kotlinie Kłodzkiej można wybrać się do Zamku na Skale w Trzebieszowicach, kilka kilometrów od Lądka-Zdroju. Jeśli znudzą się nam kąpiele w ulokowanym w podziemiach basenie, zawsze możemy wybrać się na spacer po parku wokół zamku albo odwiedzić okoliczne miejscowości - Ołdrzychowice z dawnym pałacem, Żelazno, w którym można obejrzeć stary zamek, czy wybrać się po prostu do Lądka-Zdroju. Stamtąd można pojechać np. do Złotego Stoku. Warto przejechać się tzw. Autostradą Dolnośląską, która tylko z nazwy jest autostradą, bo w rzeczywistości jest dość krętą, ale malowniczą leśną drogą. W Złotym Stoku główną atrakcją jest Muzeum Górnictwa i Hutnictwa Złota, które mieści się w starej kopalni złota i arsenu. Świetna zabawa gwarantowana! Z podziemnych atrakcji Ziemi Kłodzkiej wspomnieć trzeba także o unikatowej i bardzo znanej Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie. Ale uwaga: konieczna może okazać się wcześniejsza rezerwacja wycieczki - to naprawdę popularne miejsce, a z racji specyfiki zwiedzania grupy nie mogą być duże.
Zaletą weekendu w Kotlinie Kłodzkiej są nieduże odległości między miejscowościami - drogę między Lądkiem a Kłodzkiem pokonamy w mniej niż 30 minut.
Jura Krakowsko-Częstochowska
Główną atrakcją Jury Krakowsko-Częstochowskiej jest zamek w Ogrodzieńcu - największa trwała ruina na tym terenie. Zamek znajduje się w obrębie tzw. Szlaku Orlich Gniazd - czyli ciągu warowni strzegących dostępu do Śląska. Zamki w Ogrodzieńcu, Mirowie, Bobolicach i Olsztynie zostały zniszczone w czasie potopu szwedzkiego i nigdy nie były odbudowane. Ruiny wciąż skrywają mroczne tajemnice, wytrwali poszukiwacze przygód z pewnością rozejrzą się za białą damą, rezydentką zamku w Mirowie.
Ale nie tylko ze względu na zamki Jura Krakowsko-Częstochowska cieszy się sporą popularnością. Jura jest mekką pasjonatów wspinaczki i tamtejsze wapienne skały są stałym punktem treningowym adeptów tego sportu.
Trzeba przyznać szczerze - nawet na fragment nieodkrytego Podlasia może nie starczyć weekendu. Obierając kierunek wschód, przygotujmy się na podróż nie tylko pełną przygód, ale także wzruszających doznań. Tak będzie z pewnością na górze Grabarce - w miejscu religijnego kultu wyznawców prawosławia. Bez względu na rodzaj i zaangażowanie w wiarę warto odwiedzić to niezwykłe miejsce. Jadąc na północny wschód kilkadziesiąt kilometrów, znajdziemy się w Hajnówce, gdzie warto zobaczyć niezwykle oryginalną cerkiew. Stąd jest też już bardzo blisko do Białowieży - Hajnówka nazywana jest "bramą do Puszczy Białowieskiej". W Białowieży nie można oczywiście nie zajrzeć do rezerwatu żubrów - głównej atrakcji miasteczka. Na obiad warto wybrać się do restauracji Carska, która mieści się w starej stacji kolejowej Białowieża Towarowa. Wracając, warto odwiedzić ciekawy skansen w Ciechanowcu, na terenie kompleksu pałacowego - znajdziemy tam chaty kryte strzechą, stary (nadal działający!) młyn i wiatrak. W każdym z tych miejsc znajdują się pokoje gościnne, więc planując wyjazd do Ciechanowca, warto zapytać o miejsca noclegowe właśnie w zabytkowych budynkach.
Jadąc jeszcze dalej na północ w kierunku Białegostoku, koniecznie trzeba zajrzeć do malowniczej miejscowości Tykocin. Do głównych atrakcji należą: barokowy kościół pw. Świętej Trójcy, Mały Rynek, Wielka Synagoga i dom talmudyczny. Tykocin od XVI wieku był miastem wielokulturowym dzięki osiedleniu się tu rodzin żydowskich z Grodna. Na początku XIX wieku ludność żydowska stanowiła aż 70 proc. wszystkich mieszkańców miejscowości.
Poszukiwania śladów wielokulturowego Podlasia można kontynuować w oddalonych o 130 km od Tykocina Sejnach. Miasteczko tuż przy granicy z Litwą, przed wojną było prawdziwym kulturowym tyglem. Mieszkający tu Polacy, Litwini i Żydzi stanowili zgodną społeczność. Dziś warto się tam wybrać np. do ośrodka kulturalnego Pogranicze - być może trafimy na spektakl w starej synagodze w centrum miasteczka. Zjeść można w karczmie Dom Litewski, gdzie serwowane są tradycyjne potrawy kuchni styku kultury polskiej i litewskiej. Ceny na każdą kieszeń i wyrozumiała obsługa, która wyjaśni gościom wszystkie skomplikowane nazwy posiłków, sprawiają, że do Domu Litewskiego chce się wracać.
Jeśli nie chcemy jechać daleko do Sejn, warto z Tykocina pojechać do Supraśla, gdzie z pewnością trzeba zajrzeć do Muzeum Ikon. Jeśli będziemy mieli szczęście, trafimy na spektakl grupy teatralnej Wierszalin, która rezyduje w Supraślu. Niezwykłe, tajemnicze spektakle inspirowane kulturą i sztuką kresów są warte uwagi. Ale może nie być łatwo - zespół sporo podróżuje, dlatego warto sprawdzić, kiedy gra spektakle w swojej siedzibie.
Mieszkańcy środkowej Polski na weekend mogą wybrać się niedaleko - choćby w Bory Tucholskie. Malownicze tereny leśne prawdziwe oblężenie przeżywają jesienią, bo wtedy zjeżdżają tam grzybiarze nie tylko z okolicy. Jednak wiosną jest tam równie pięknie. Głównym miastem jest Tuchola, gdzie bez problemu znajdziemy niedrogie miejsce noclegowe. Wracając stamtąd, koniecznie trzeba zatrzymać się choćby na pół dnia w Toruniu, a jeśli miasto wyda się zbyt zatłoczone, to 40 km stamtąd leży niezwykle malowniczy i znany wśród współczesnych rycerzy średniowieczny zamek w Golubiu-Dobrzyniu. Teren zamkowy może wydać się atrakcyjny szczególnie dla rodzin z dziećmi - maluchy na pewno zwrócą uwagę na stojące na dziedzińcu armaty, a dorośli mogą pojeździć na koniu; teren stadniny jest ogromny. W Golubiu-Dobrzyniu można także zostać na noc - w zamku znajduje się hotel, ale tu także trzeba uważać na białą damę. W lipcu na zamku organizowany jest jeden z największych turniejów rycerskich - to niezwykle widowiskowe wydarzenie przyciąga turystów z całej Polski.