Modne miejscówki to oczywiście buzujące energią australijskie metropolie: Sydney i Melbourne. Pierwsze miasto to najlepsza na świecie mikstura wyszukanego stylu z totalnie "wyluzowanym" podejściem do życia. Pływające w zatoce wieloryby pięknie dopełniają poetyckiej całości: szklane wieżowce, fantastyczny gmach Opery, pulsujące po zmroku neony dyskotek i ekskluzywnych klubów, zatłoczone wybrzeże pełne surferów, żeglarzy nurków, siatkarzy...no i pięknych kobiet w bikini.
shutterstock
shutterstock
Bardziej artystyczne Melbourne, to istna mozaika indywidualistycznych dzielnic: hedonistycznej St. Kildy, pełnego bohemy Fitzroy czy szykownej South Yarra. Mieszkańcy stolicy Australii przepadają za baletem, modą i wspaniałym jedzeniem, stąd przybytków elitarnych rozrywek jest tu rzeczywiście mnóstwo, nie licząc kalejdoskopu imprez muzycznych i teatralnych. Kosmopolityczne, awangardowe i kultowe, Melbourne od lat króluje na listach najlepszych do życia miast.
shutterstock
shutterstock
shutterstock
Słynna australijska Rafa Koralowa, czyli podwodny raj krajoznawczy, niewiele ma już wspólnego z filmowymi obrazkami rozbitków i zakochanych par usypiających samotnie w świetle zachodzącego słońca. Oczywiście, Great Barrier Reef, to przede wszystkim nokautujące wysepki z lazurową wodą, w której jednak odbijają się ekskluzywne kurorty - drogie hotele, imponujące jachty i superszybkie skutery.
shutterstock Któż wreszcie mógłby się oprzeć urokowi i legendzie raju na Ziemi, czyli Nowej Zelandii, o której bermudy pisały już nie raz. Położone na północnej wyspie miasto Auckland znane jest ze światowej klasy restauracji, nadbrzeżnych barów i barwnej kultury Maorysów. Sąsiedztwo tropikalnych lasów i wulkanicznych wysepek dodaje typowemu wakacyjnemu blichtrowi uroku dzikości. Auckland nazywane jest również Miastem Żagli. Największe nowozelandzkie miasto to mekka jachtingu w bogatym wydaniu. Na tych, którzy się jeszcze nie dorobili, czeka wycieczka XIX-wieczna brygantyną. Zamożnych turystów przyciągają modernistyczne dzielnice centrum: Newmarket i Ponsonby, które coraz głośniej domagają się uznania w świecie zbytku i mody. Znajdziemy tutaj luksusowe butiki pełne unikatowych kolekcji, galerie sztuki nowoczesnej, luksusowe czekolaterie, które czekają na grube portfele przybyszów z całego świata.
shutterstock Tylko godzinę jazdy od Auckland zakosztować można niesamowitej atmosfery nowozelandzkich winnic. Wybrzeże Matakana to, obok malowniczych zatoczek, także eleganckie piwnice pełne wybitnych odmian czerwonego trunku, stylowe kafejki, warsztaty ceramiki i malownicze weekendowe jarmarki. Zdecydowanie bardziej sielskie niż zdeptana nieco Burgundia, bez męczącej amerykańskiej komercji Napa Valley - jednym słowem hedonizm przez duże H.
shutterstock
TEKST: AGATA CHABIERSKA