Z wizytą u Kaczora Donalda

Disneyland Paris budzi mieszane uczucia - w zależności od wieku i stosunku do masowej kultury. To, czym zachwycili się bezkrytycznie Japończycy w Tokio, w Europie zostało przyjęte z typową "pewną dozą rezerwy" - Francuzi uznali wręcz inwestycję za amerykański zamach na ich dziedzictwo narodowe.

Nie ma jednak wątpliwości, że atrakcja się udała, bo co roku miliony ludzi, głównie tych malutkich, gromadnie zjeżdża pod Paryż, aby zwiedzić pięć wspaniałych krain żywcem wykrojonych z baśni i filmów wytwórni Disneya. Podobieństwo do amerykańskiego odpowiednika w Kalifornii wcale im nie przeszkadza - bliźniacza kolejka górska Space Mountain: Mission 2 to jeden z najgorętszych hitów całego parku, choć wielu gości skarży się na pamiątki w postaci siniaków.

Pieniądze leją się strumieniami - oprócz biletów rodzice mogą zapewnić swym pociechom nie tylko dwie tony zabawek, notesików i T-shirtów, ale także pobyt w jednym z siedmiu hoteli odzwierciedlających różne style amerykańskiego lifestyle'u: od wiktoriańskiego przepychu (z wieżą hmm... Myszki Miki), przez Art Deco z miniaturową wersją centrum Rockefellera, aż po drewniane chatki na wzór skautowskich obozów. Jeśli jednak przełkniemy jakoś wszystkie nieziemskie wydatki oraz przesyt komercji, możemy na pewno spędzić w Disneylandzie beztroskie godziny dziecinnego szaleństwa z dużą dozą emocji.

Najlepsze atrakcje? No cóż, każda z pięciu krain tematycznych ma swój niewątpliwy smaczek: Main Street to przechadzka wśród staromodnych arkad, salonów i stacji kolejowej, w tropikalnym Adventureland czekają tajemnice klasycznych opowieści o Tarzanie i Rodzinie Robinsonów, Fantasyland zabiera gości w krainę magii, pirackich statków i dziecięcych wspomnień, w Frontierland odnajdziemy ducha Dzikiego Zachodu, pełnego kaktusów, grzechotników i uzbrojonych kowbojów, Discoveryland zaś to świat techniki i nauki, łącznie z Instytutem Wyobraźni, okrętem Nautilius i rejsami wśród gwiazd.

DisneylandDisneyland shutterstock

Generalnie, największy entuzjazm dzieci i rodziców budzą: Big Thunder Mountain, czyli dziki roller coaster kończący szaloną jazdę z 360 stopniowymi wirażami w całkowitych ciemnościach, Pirates of the Caribbean, czyli spływ dziką rzeką po świecie jednorękich piratów i ukrytych skarbów oraz znajdujące się w drugim parku, Walt Disney Studios, The Twilight Zone Tower of Terror, roller coaster pełen grozy i rosnącego napięcia; Rock'n'Roller Coaster, czyli jazda prędkością 100 km/h wśród laserów, dymu i pełnej wigoru muzyki Aerosmith oraz CinéMagique z relaksującym i bardzo ciekawym show na temat historii kina.

Najwięcej krytyki i zasłużonych cięgów zbiera... gastronomia. Zdrowe jedzenie, oszczędność i przyjemność to trzy rzeczy, o których można tu zapomnieć. Amerykańska enklawa w samym sercu kochającej rozkosze podniebienia Francji woła faktycznie o pomstę: drogie fast-foodowe zestawy kuszą dzieci kolorowymi pudełkami i zabawkami, zaś rodziców pozostawiają w zgrozie nad pustym portfelem i plastikowym kubkiem pełnym substancji kawo-podobnej. Informacje praktyczne:

DOJAZD DO DISNEYLANDU Z Polski do Paryża - samolot (już od 700 PLN) lub autokar (ok. 400-500 PLN). Z Paryża - kolejką RER ok. 45 min. do stacji Marne-La-Vallee Chessy; szybkim pociągiem TGV ok. 15 min, autobusem z lotniska Orly ponad godzinę.

CENY BILETÓW Jednodniowy na jeden park do wyboru - dorośli 49 EUR, dzieci 41 EUR - można wchodzić i wychodzić bez ograniczeń Jednodniowy na oba parki - 59 EUR /51 EUR Dwudniowy - 108 /92 EUR Pięciodniowy - 167 / 142 EUR Nowość: Dzieci poniżej 7 lat bawią się i nocują ZA DARMO! Oferta ważna do 6 listopada 2008.

Link do strony parku: www.disneylandparis.co.uk

Więcej o: