Moda początku wieku nakazała dać "dworowi Piotra" niemiecką nazwę Peterhof. To jednocześnie słuszny hołd złożony pierwszemu cesarzowi Rosji. 21-hektarowy zespół pałacowo-parkowy jest bowiem dziełem jednego tylko człowieka pragnącego przebojem wprowadzić Rosję do nowoczesnego świata. Wybór miejsca pod rezydencję był konsekwencją wydarzeń roku 1712. Wówczas z powodu braku sympatii do Moskwy Piotr, odebrawszy jej miano stolicy, nakazał dworowi i arystokracji przenosiny do Petersburga. Bogate rody, chcąc nie chcąc, zobowiązane zostały do budowy swoich siedzib w nowej stolicy Rosji. Car natomiast rozpoczął poszukiwania odpowiedniej oprawy krajobrazowej dla swojej letniej rezydencji podmiejskiej, której jedynym zadaniem było zadziwić świat. Dwa lata później, w 1714 r., w drodze do Kronsztadu władca zatrzymał się 29 km za miastem i zauroczony miejscem podjął decyzję o budowie.
Rezydencję usytuowano na brzegu Zatoki Fińskiej, dzięki czemu mamy dziś możliwość przybycia do niej hydroplanem. Właśnie od strony morza widok jest najładniejszy. Dawniej także łodzie szacownych gości podpływały pod sam pałac. Wybudowano w tym celu stylowy kanał - paradną arterię wykutą w granicie. Jego projekt z 1715 r. jest najwcześniejszym przedsięwzięciem architektonicznym Peterhofu. Znajdziemy go już na pierwszych planach wykonanych przez samego Piotra, który spełnił w ten sposób jedno ze swoich marynistycznych marzeń carewicza wychowanego z dala od morza. W dorosłym życiu car odbył wiele podróży po Europie - np. po wiedzę o statkach pojechał do Holandii. Ponoć w tamtejszym Zaandam pracował jako zwykły cieśla stoczniowy. Kanał zaprojektował więc Piotr iście profesjonalnie, osobiście nadzorując jego wykonanie.
Czternaście tworzących kanał basenów z towarzyszącymi im fontannami nosi nazwę Kryształowej Kolumnady. Brawurowe zwieńczenie całości stanowi Wielka Kaskada - obiekt pożądań wszystkich ówczesnych władców i najbardziej chyba obfotografowana część Peterhofu. Tworzy ją 39 połyskujących złotem posągów w gwałtownych pozach i woda tryskająca 64 strumieniami, płynąca kaskadami po marmurowych schodach. Kulminacją jest granitowy piedestał z odlanym w brązie Człowiekiem Słońca - Samsonem walczącym z dziką bestią. Widowiskowa alegoria nawiązuje do wojny północnej i rozstrzygającej ją bitwy pod Połtawą - Samson to szwedzki lew zwyciężony przez nadludzkiej siły herosa, któremu na imię Rosja. Sukces z 1709 r. przyniósł carstwu dominację nad Bałtykiem, więc i sama kompozycja wodna musiała zapierać dech w piersiach. Z paszczy zwierzęcia bucha więc 20-metrowy słup wody. Dla uzyskania maksymalnej wysokości z pobliskiego stawu Babigońskiego przeprowadzono drewniany wodociąg długości, bagatela, 4 km. Tłem dla rzeźb jest grota, której wnętrze otwiera pięć tufowych arkad zaakcentowanych złoconymi maszkaronami.
Wróćmy jeszcze do Wielkiej Groty. W 1859 r. stworzono tu galerię mechanizmów wodnych. Wszystko wymyślił car Piotr. Sam zbadał teren, odkrywając wiele bijących pod ziemią źródeł, a swój zamysł wodociągowy zlecił mistrzowi Wasylowi Tuwolkowowi. W ciągu lata 1721 roku zbudowano śluzy i kanał, którym woda samospływem dostawała się do basenów górnego parku, tak aby można było tam stworzyć niewielkie pod względem wysokości strugi. Następnie woda spadała 16 m w dół wprost do parku dolnego, aby tam z kolei wzbić się mnogością wysokich fontann.
Dziś opis systemu wodociągów Peterhofu brzmi banalnie, ale pamiętajmy, że system ten wykonano w drewnie i że od XVIII w. funkcjonuje on do dziś. To niezbity dowód talentu cara. "Woda w służbie cara" - mawiał pewien francuski markiz i faktycznie tak było.
Przy głównej alei wiodącej do pawilonu usadowione zostały dwie niezwykłe fontanny. Pierwsza z nich to Słońce - świadectwo zmyślnej techniki XVIII wieku. W centrum stawu promienie wirują wokół własnej osi. To efekt pracy specjalnej turbiny i dysków o 187 otworach przepuszczających wodę. Niegdyś pływały tu ogromne jesiotry. W pobliżu znajdują się też eleganckie fontanny rzymskie. Dwustopniowa konstrukcja dysków na marmurowym piedestale przypomina dokonania Berniniego. Nie na darmo Peterhof zwą Księstwem Fontann.
Ostatnia renowacja zabytków Peterhofu trwała aż siedem lat. Sięgnięto w tym celu do archiwalnych źródeł. Najbardziej pomocne okazały się wykonane na rozkaz Katarzyny II aksometryczne plany z lat 1772-74. W czerwcu 1995 r. nastąpiło uroczyste otwarcie paradnej rezydencji. Co roku sezon działających fontann rozpoczyna spektakl "Światła i wody". Natomiast w czasie całego sezonu letniego wysłuchać tu można koncertów muzyki klasycznej. Atrakcją jest zespół przebranych w szaty carskie aktorów, którzy dumnie spacerują alejkami rezydencji. Za dodatkową opłatą można taki paradny strój wypożyczyć i poczuć się jak car czy caryca.