Kompas

Wypatrzył go Tomek na wystawie sklepowej w centrum Kairu, gdy wracaliśmy z księgarni niedaleko Midan at Tahrir

Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się, jak położony jest w stosunku do Mekki punkt, w którym właśnie jestem. Gdy muzułmanin się modli, zawsze zwraca się twarzą w jej stronę - niedotrzymanie tego warunku unieważnia modlitwę. Kierunek ten powinien być zachowany również podczas grzebania zmarłych oraz rytualnego zabijania zwierząt. W meczetach wskazuje go mihrab (nisza w jednej ze ścian), przed którym wierni zbierają się w szeregach podczas modlitwy. Wszystkie muzułmańskie świątynie są więc zorientowane na Święte Miasto. Wyznaczanie tego kierunku w różnych regionach świata arabsko-muzułmańskiego (za świetności imperium rozciągał się on od Afryki Zachodniej po Indus oraz od Anatolii po południowe krańce Półwyspu Arabskiego) wymagało precyzyjnych obliczeń i przyczyniło się do rozwoju wielu nauk, w tym astronomii i matematyki. Badaniom muzułmanów zawdzięczamy dużo więcej niż słowa "zenit" i "azymut".

Zasada głosi, że "jeśli modlitwa odbywa się poza meczetem i nie wiadomo, w jakim kierunku znajduje się Mekka, wierny powinien pomodlić się we wszystkich czterech kierunkach świata po kolei".

Pożytecznym przyrządem okazuje się kompas - to przecież takie proste! Moja pamiątka z Kairu wskazuje nie tylko północ. Na tarczy ma specjalną podziałkę z liczbami od 0 do 39. Na załączonej instrukcji należy odnaleźć miasto lub strefę, w której się znajdujemy, i przyporządkowany jej numer. Potem trzeba ustawić przyrząd tak, żeby skierowana na północ igła magnetyczna pokrywała się z właściwym dla naszej lokalizacji polem z numerem (różnym zależnie od tego, czy znajdujemy się w Damaszku, Chartumie czy Paryżu). Wtedy namalowana na tarczy kompasu strzałka wskazuje najświętsze miejsce islamu - świątynię Al Kaaba w Mekce.

Wprawdzie nie jestem muzułmanką, ale kompas przypomina mi, gdzie znajduje się "moja Mekka".

Więcej o: