Na wyniosłej kolumnie stoi posąg wieszcza z brązu. Nad jego głową widnieje postać uskrzydlonego geniusza z wieńcem wawrzynu, na szczycie kolumny - płonący znicz. Plac, imienia księcia Ferdynanda (za czasów austriackich), później nazwano Mariackim od studni z figurą Najświętszej Marii Panny z 1862 r. (figura nie miała tyle szczęścia, co pomnik poety). Gdy w tym miejscu stanął w 1904 roku (na 50. rocznicę śmierci poety) świetny monument dłuta Antoniego Popiela, plac zaczęto zwać placem Mickiewicza. Sam pomnik to granitowa kolumna 21-metrowej wysokości. Płomień znicza wieńczącego monument został pozłocony. Uroczystość odsłonięcia miała miejsce 30 października 1904 roku. Zabytek pozostał do naszych czasów nietknięty. Na jego froncie widnieje do dziś polski napis, a z tyłu kartusz z herbem Rzeczpospolitej.
Na przeciwko wieszcza stoi inny historyczny budynek. To Hotel George - za niesławnych czasów radzieckich zwany jako "Inturist". Zbudowany został w 1901 roku. Budynek wzniesiono w wiedeńskim stylu czasów historyzmu i secesji (projekt F. Fellenera i H. Helmera). Na fasadzie widnieją alegoryczne rzeźby czterech kontynentów oraz płaskorzeźba ze św. Jerzym pochodząca ze stojącego tu niegdyś zajazdu Hoffmanów. W hotelu George w okresie Wiosny Ludów stacjonowali generałowie J. Dwernickiego i J. Bema, tu przemieszkiwali i Franz Josef I, i Józef Piłsudski, i Liszt, i Balzak. Z balkonu hotelu śpiewał ku radości tłumu słynny polski tenor, Jan Kiepura.
Stoją obok siebie. Postaci symbole dwóch kultur. Polski wieszcz, do którego przyznają się także Liwini i Białorusini - Adam Mickiewicz i bard Ukrainy - Taras Szewczenko. Nie spotkali się, choć spotkała ich ta sama romantyczna epoka. Szewczenko znał wielu Polaków zesłańców, posłał nawet Mickiewiczowi swój wiersz. Obaj byli wzorcowymi patriotami, ojczyzna była dla nich wszystkim. Lecz nie zaślepiał ich jeszcze nacjonalizm, który zapanuje dopiero kilkadziesiąt lat po ich śmierci. Szewczenko napisał do swoich rodaków nadmiernie podnoszących głowę w okresie, gdy Rzeczpospolita zniknęła z map, rozebrana przez sąsiadów:
A chwalicie się, że Polskę zwaliliście sami!
Polska padła, tak! Lecz zgniotła i was pod gruzami!
Taras Szewczenko (1814-1885) , jedne z najwybitniejszych postaci ukraińskiego odrodzenia narodowego z połowy XIX stulecia. Wyzwolony chłop pańszczyźniany, którego wszechstronne talenty objęły także malarstwo. Zadebiutował w 1840 roku tomem wierszy pod tak znanym dziś tytułem "Kobzar" ("Kobziarz"). Czołowym utworem poświęconym sprawie narodowej byli "Hajdamacy", poemat osnuty na wydarzeniach z ukraińskiego powstania chłopskiego z 1768 roku. Dziś Szewczenko, słusznie uznany za największego ukraińskiego poetę, posiada bodajże najwięcej pomników na Ukrainie (w samym Lwowie jest ich kilka). Jego monument stoi dziś obok Mickiewicza. Miejmy nadzieję, że jest to sąsiedztwo symboliczne.