Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Prezes Delty, Ed Bstian, w liście przesłanym do Departamentu Sprawiedliwości USA stwierdził, że powinna obowiązywać zasada "zero tolerancji" dla jakichkolwiek zachowań, które mają wpływ na bezpieczeństwo pasażerów. Stąd też pomysł na stworzenie ogólnokrajowej czarnej listy. Prezes Delty zaapelował więc, by amerykański resort sprawiedliwości wyraził zgodę na takie działania.
Jak poinformowała agencja Associated Press, osoby wpisane na taką listę miałyby zakaz wstępu na pokłady samolotów wszystkich komercyjnych linii lotniczych. - Obecność na takiej liście zakazywałaby podróżowania jakimikolwiek komercyjnym przewoźnikiem lotniczym - zaznaczył Ed Bastian. Warto zaznaczyć, że obecnie taki zakaz w Stanach Zjednoczonych obowiązuje tylko i wyłącznie w Delcie.
Firma zdecydowała się na takie działania ze względu na wzrost przypadków, w których to pasażerowie nie przestrzegali poleceń załogi. Jak wskazał Ed Bastian, od 2019 roku liczba takich osób zwiększyła się prawie o 100 procent. Obecnie na czarnej liście linii jest już 1900 osób, które odmówiły założenia maseczki ochronnej w czasie podróży.
Może cię także zainteresować: