Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Na początku lutego w Portugalii zniesiono obowiązek wykonywania testu na obecność COVID-19 przed przylotem. Została także przywrócona możliwość podróżowania do kraju na podstawie certyfikatu potwierdzającego szczepienia. Wcześniej osoby przylatujące do kraju musiały okazać dokument potwierdzający przebycie COVID-19 lub test z negatywnym wynikiem na obecność koronawirusa. Nie było jednak możliwość wjeżdżania na podstawie tzw. paszportu covidowego.
Jednak to nie koniec zmian. Na początku tego tygodnia władze kraju ogłosiły, że podróżni, którzy odmówią wypełnienia formularzy sanitarnych lub podadzą niepełne informacje, muszą liczyć się z surowymi karami. W takim formularzu powinien zostać podany między innymi dokładny adres pobytu. Musi on zostać wypełniony elektronicznie po zakończeniu odprawy.
Jaka jest wysokość wspomnianego mandatu? Zgodnie z nowymi przepisami waha się ona w przedziale od 300 do 800 euro. W przeliczeniu na złotówki daje to od 1,3 tys. zł do 3,6 tys. zł. Co istotne, karę może ponieść także linia lotnicza, z której usług korzystał podróżujący. Jednak w tym przypadku jest ona już znacznie wyższa i waha się w przedziale od 20 do 40 tys. euro (czyli nawet 180 tys. zł).
Może cię także zainteresować: