Najwygodniejsza i najtańsza linia rejsowa Cathay Pacific (z przesiadką w Londynie) - 3,5 tys. zł (za tę samą cenę dolecimy Cathy Pacific do Sydney, Melbourne i Perth). Warto polować w internecie na superoferty, najczęściej w jedną stronę. Per saldo może się to kalkulować, pod warunkiem, że podobne polowanie przeprowadzimy w Australii.
Potem do Alice Springs wewnętrznymi liniami Quantas np. z Melbourne - 503 dol. australijskich (1 AUD to ok. 2,5 zł ) w dwie strony, z Sydney - 404, z Darwin 473.
Pod samą Ayers Rock dolatują samoloty z tańszą ofertą (dla grup zorganizowanych lub osób, które wcześniej zamówiły samochód), np. z Melbourne - 380 dol.
Samochód konieczny ze względu na olbrzymie odległości.
Należy wcześniej zarezerwować hotel. Na miejscu można zorganizować poprzez biura podróży paruosobowy i parodniowy pobyt z całym dostępnym wachlarzem atrakcji.
Najwygodniej przylecieć indywidualnie, pozwiedzać z wycieczką, a potem się powłóczyć.
Wycieczki z Alice Springs: po mieście - 60 dol., jednodniowe po okolicy (Dolina Palmowa nad rzeką Fink) - 112 dol., występy Aborygenów - 85 dol. (amerykańskich, pozostałe ceny w dolarach australijskich), lot balonem - 200 dol., dwudniowa wycieczka do Uluru i Olgas - 400 dol., trzydniowa (ze zwiedzaniem Kings Canyon) - 686 dol., godzinne wycieczki na wielbłądach, np. w Kings Creek Station - 50 dol. (tutaj można rozpocząć safari na wielbłądach przez pustynie Simpsona).
Półgodzinny lot helikopterem - 175 dol. od osoby.
Noclegi: http://www.voyages.com