Martigny
-
W dźwięku alpejskich rogów
Jesienna Szwajcaria to winobranie, święto krów i dzielenia serów, feeria smaków i zapachów
Jesienna Szwajcaria to winobranie, święto krów i dzielenia serów, feeria smaków i zapachów
więc to, co się tutaj jadło od wieków. Potrawa figurująca w menu jako polenta au fromage de Bagnes okazuje się zmieloną kukurydzą z roztopionym żółtym serem. Całkiem niezłe, a na pewno syte. Uczta dla ducha W kantonie Valais do oglądania są nie tylko góry. Np. położone w dolinie Rodanu Martigny słynie jako centrum sztuki
Martigny (kanton Wallis). W tym trzypiętrowym gmachu nie podobały mi się tylko... żywe psy w oszklonych "pokoikach" na parterze. Jak nas zapewniano, na noc wracają do swoich panów, ale jednak widok tych łagodnych, pięknych stworzeń śpiących za szybą robi przykre wrażenie. O ich roli w odszukiwaniu
mocniejszych trunków powinni z kolei odwiedzić Martigny i destylarnię rodziny Morandów. To jeden z najwyżej cenionych producentów sznapsów i likierów w Europie. Degustacja trunków, owocowych syropów czy czekolady wypełnionej likierem potwierdzi z pewnością moje słowa. Poza tym w tej wizycie
krów odbywają się od wczesnej wiosny do jesieni. I są to niemal ligowe rozgrywki. Ich zwieńczeniem jest wielki jesienny finał w Martigny, we francuskojęzycznej części kantonu. Każdego roku właściciele wystawiają tam niemal 200 krów podzielonych na kilka kategorii (w zależności od wieku i wagi
lutym w pełnym słońcu bywa nawet 5 stopni powyżej zera. Sezon rozpoczyna się już na początku grudnia i trwa aż do połowy kwietnia. To nie tylko raj dla narciarzy, lecz również mekka snowboardzistów. Cztery Doliny rozciągają się od Martigny na południowym zachodzie po Sion na północnym wschodzie. W