Budziszyn
-
Hanna Kócka-Krenz, archeolog, odkrywczyni palatium Mieszka I w Poznaniu
Serce zostało w Budziszynie w Niemczech, rodzinnym mieście mojego ojca, który był Serbem Łużyckim
Serce zostało w Budziszynie w Niemczech, rodzinnym mieście mojego ojca, który był Serbem Łużyckim
Przedstawiam Budziszyn, miasto, nie tylko ze względu na historię, z sympatiami polskimi. Blisko stąd do miast dolnośląskich. Może ktoś stamtąd często bywa w Budziszynie i ma ciekawe ujęcia? Zapraszam.
Do Budziszyna zawsze nam było nie po drodze: albo pędziliśmy w świat, albo spieszyliśmy się do domu. Wreszcie w 2006 mieliśmy dość czasu. Urocze miasto, sympatyczni ludzie.
Wrocilem wlasnie z Budziszyna. W porownaniu z Dolnymi Luzycami (gdzie prawie juz nie mowi sie po luzycku) to Budziszyn jeszcze sie trzyma. Nie tylko ze mowia po serbsku, to jeszcze sa wioski naokolo gdzie Serbowie sa w wiekszosci. Niedlugo wracam na Luzyce na pare dni. Jesli ktos jest zainteresowany
30 stycznia (czyli jutro) minie 1000 lat od zawarcia i zaprzysiężenia pokoju w Budziszynie! Przedstawiana tu na forum wizja wbijania pali żelaznych w Łabę, na granicy przyjaźni i pokoju, dla uczczenia tej rocznicy ciągle czeka na realizację... :) ;) :) -- Eliot
Opiekuję się straszą pania. Jej brat Karol Kossowski zaginął bez wieści pod Budziszynem. Z tego co mi opowiadała był on w sztabie, po dowództwem gen. bryg. Aleksandra Waszkiewicza. Jeżeli ktos miałby jakiekolwiek informacje na temat tamtych dni proszę o kontakt.
Hej kolego Broszko ! A nie chodziło ci przypadkiem o muzeum Serbo-Łużyczan w Budziszynie (Bauzen)?? Serbowie - gdybyś troszkę czytał - to naród mieszkający "parę" kilometrów dalej na południe ... ;-)
Dwujęzyczne tablice w Budziszynie: niemieckie i serbołużyckie.
Nadburmistrz Christian Schramm przebywał ubiegłej soboty (2 września 2006) w mieście partnerskim Bautzen (Budziszyna), w Jeleniej Górze. (...) W trakcie pobytu intersował się także skutkami powodzi, o której głośno było w początkach sierpnia. (...) Wielkie były także straty materialne. (...)
Piękny malowniczy cmentarz w Budziszynie. Wrażenie robią zwłaszcza groby w ruinach gotyckiego kościoła.
Piszesz Budziszyn (Bautzen?) a widzę Krapkowice, Nysę, Prudnik. Jak to historia dziwnie granicę wykręca...