Kilka dni temu w Biuletynie Informacji Publicznej Rady Ministrów w wykazie prac legislacyjnych został opublikowany projekt rozporządzenia w sprawie zakazów w ruchu lotniczym. Wynika z niego, że do listy krajów, które zostaną objęte zakazem, dołączą popularne wakacyjne kierunki, jak np. Hiszpania, Albania czy Malta.
Choć jest to dopiero projekt, a ostateczny tekst rozporządzenia powinien zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw 1 września, nie milkną pytania o to, co z turystami, którzy przebywają w tych miejscach. Na wtorkowej konferencji prasowej został o to zapytany wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
"Myślę, że dajemy tę listę z dość dużym wyprzedzeniem, dlatego turyści powinni się liczyć z tym, że możliwość powrotu może być ograniczona. Jeżeli będą takie przypadki, że ktoś nie zdążył wrócić, to na pewno Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie pomagać takim osobom. Aczkolwiek zawsze powtarzam, że musimy się liczyć z niepewnością, że wyjazd zagraniczny może się skończyć powrotem do dwutygodniowej kwarantanny" - odpowiedział wiceminister na pytanie jednego z dziennikarzy.
Kraska dodał, że Polska jest pięknym krajem i że w dobie koronawirusa bezpieczniej jest wypoczywać na miejscu.
Rząd planuje przedłużyć zakaz połączeń lotniczych w ruchu międzynarodowym. Według projektu rozporządzenia Rady Ministrów zakaz obejmie aż 63 kraje. Nie polecimy m.in. do Hiszpanii, Malty czy Albanii. Nowe przepisy początkowo miały obowiązywać od 26 sierpnia do 8 września, jednak rząd w ostatniej chwili zmienił termin - 25 sierpnia w Dzienniku Ustaw opublikowano jedynie rozporządzenie, które przedłuża aktualne obostrzenia do końca miesiąca, a dopiero od 1 września ma obowiązywać nowy wykaz.
Obecnie na czarnej liście znajdują się 43 państwa. Wraz z rosnącą liczbą zakażeń na świecie wiele rządów zaostrza kryteria wjazdowe lub przedłuża zamknięcie granic.